Nawet dynia może zostać modelką .
Oto moja dzisiejsza gwiazda .
Ale jak to przyszła gwiazda musiała najpierw być odpowiednio przygotowana ,
czyli przejść małe metamorfozy .
Zdradzę Wam tajemnice że była to zwykła pomarańczowa dynia ( nie wiem jaka odmiana ),
lecz niestety poszukiwana była , bo ostatnio bardzo na fali, biała dynia ,
zdaje się że Baby Boo , albo jakoś tak .
Niestety w okolicznych warzywniakach takich nie widziałam .
Cóż nie było wyjścia , makijaż w postaci białej farby i modelka gotowa
ta dam !
zdaje się że Baby Boo , albo jakoś tak .
Niestety w okolicznych warzywniakach takich nie widziałam .
Cóż nie było wyjścia , makijaż w postaci białej farby i modelka gotowa
ta dam !
A tu Dyzio , też zapragnął być modelem .
Oczywiście wcześniej się dokładnie umył , ułożył futerko jak trzeba ,
bo do sesji trzeba się przygotować .
Każdy kot o tym doskonale wie :)
Nowy kaganek .
Wiem że już podobny mam ...
ale ten też jest fajny ... to go przygarnęłam :)
Jeszcze zdjęcia dyni w nowej odsłonie .
Numerki i pieczątka sprawiły , że wygląda teraz wyjątkowo .
pisałam że mam ochotę uszyć obrus z falbanką .
Uszyłam dwa .
Pierwszy z jedną falbanką .
A drugi z trzema warstwami falbanek .
Chyba mam na razie dosyć falbanek , bo to bardzo nudne zajęcie ,
tak siedzieć przy maszynie i marszczyć i marszczyć i końca nie widać .
A jak ten koniec w końcu zobaczymy , to trzeba to jeszcze wszystko przyszyć .
NUDA !
Tegoroczne zbiory hortensji .
Przyjemnego , słonecznego weekendu
Wam życzę :)
Jaki wspaniały klimat, pięknie :)i doskonały pomysł z tą dynią :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Fantastycznie zrobilas dynie,bardzo pomyslowo i orginalnie,a obrusy...tez o takich marze ale wlasnie, te marszczenia!jak piszesz nuda i nie wiem czy dotrwam do konca:)chyba poczekam na przyplyw weny,bo jakos mnie opuscila:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak wena opuściła to trzeba poczekać jak wróci , nic na siłę :)
UsuńDziękuję
Kasiu miło się patrzy na Twoje zdjęcia. Powiedz czy szydełkowe dzieła Twojej mamy też można jakoś zamówić?
OdpowiedzUsuńBuziaki przesyłam
Kasia
Mogę zapytać , a co byś chciała ?
UsuńDziękuję i buźka :)
Z tej dyni najpiekniejszy jest kot!
OdpowiedzUsuńPrzedni pomysl z ostemplowaniem dyni! I w dodatku biala! Ty masz faktycznie niezwylke idee.
Serdecznosci
ta dynia jak nie dynia ;)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł...najfajniej wygląda na tle kontrastu-czyli Dyzia :)
obrusy z falbanami i szydełkowe serwety na nich CUDO!
nudno może się robiło, ale na pewno nudno nie wygląda ;)
pięknie u Ciebie!
Hej Catarzynko:)
OdpowiedzUsuńale świetny pomysł z przemalowaniem tej dyni.
ja też kupiłam małe kolorowe dyńki i że też nie pomyślałam o tym, aby ją przemalować:))) cacy
i z czarnym kotkiem w tle jak ładnie kontrastuje.
obrusy wspaniałe, koszyk z białego drutu.. jak zwykle wszystko mi się u Ciebie podoba. Bardzo ładne kompozycje robisz:)))
U nas dopiero zaczynają się pojawiać dynie w sklepach , może jeszcze kupie jakieś ciekawsze egzemplarze .
UsuńDziękuję Kochana i pozdrawiam :)
Dynia niespotykana :)
OdpowiedzUsuńA obrusy nudne w robieniu, ale jaki efekt, są przepiękne!
Fanie ta dynia ze stempelkiem wyglada :) , a taki kaganek mi sie marzy , jakos nie stanął do tej pory na mojej drodze cobym mogła go sobie kuoić ;)
OdpowiedzUsuńobrusiki słodkie ,Dyzio slicznie wyglada z tym jezyczkiem , a koroneczka na lampionie cudna :)
pozdrawiam
Ag
:)
UsuńWitaj, jakiś czas temu trafiłam, na twój blog, i od tego momentu figuruje na szczycie moich ulubionych. Masz cudowne pomysły( są dla mnie nieustannym źródłem inspiracji i dopingiem do założenia własnego bloga), robisz przepiękne zdjęcia.Nie chcę tu za bardzo rozdrapywać Twoich ran, ale byłam mocno myślami z Tobą (mnie "to" spotkało dwukrotnie i bylo naprawde traumą).Wracając do tematu-dynie dziś kupuję, maluję, postarzam (ciekawe jak to wytrzyma:), a stempelki to bomba-pomysł.Czeka też na mnie zrobienie tej cudownej korony na szydełku( to po Mamie jesteś tak kreatywna).Ależ się rozpisałam (jestem niestety gaduła)Pozdrawiam cieplutko, Beata
OdpowiedzUsuńWitam i bardzo dziękuję za komentarz i miłe słowa .
UsuńWspółczuję Ci z całego serca , wiem niestety jak to boli .
Dobrej zabawy podczas malowania :)
Uściski przesyłam
Przepiękne aranżacje :) Dynia biała fajna, choć mi troszkę szkoda by było malować warzywko :) Właśnie mój B. napisał sms, że kupił mi dynię z najładniejszym ogonkiem cokolwiek to znaczy :) Dynia jesienią być musi, to bardzo klimatyczne warzywo :) Zdjęcia rewelacyjne, te z kotami...no nie mogę się napatrzeć!!
OdpowiedzUsuńJa wiem że ogonek to u mojej nie jest najładniejszy :( ale dopiero zaczynają się dynie pojawiać w sklepach wiec może jeszcze uda mi się kupić z pięknym ogonkiem i z wąsikiem :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Dynie tez buala farba?! Efekt rewelacyjny! :-)
OdpowiedzUsuńMoze 'dlubanie' nie jest zbyt ekscytujace ale za to efekt... REWELACJA! Zwlaszcza ten 'eteryczny' z trzema falbankami jest zachwycajacy! Nie moge sie napatrzec
Pozdrawiam
A(polonia)
Mój synek stwierdził " Mamo i dynie też , o nie ... ale kota nie przemalujesz ?! :)
UsuńDziękuję kochana i mocno ściskam :)
KOT I DYNIA TO JEST TO :)
OdpowiedzUsuńPrawda ze razem pasują :)
UsuńKot przepiekny! Dynia zreszta rowniez, najbardziej podoba mi sie juz opieczatkowana:-)
OdpowiedzUsuńCo do marszczenia falbanek, to moze i zmudne i nudne, ale efekt jaki!!
sciskam Cie Kasienko
Swietny makijaz dostala dynia...uwielbiam biale dynie, sa wdziecznymi modelkami:)))
OdpowiedzUsuńKasiu,ten klimat, te falbanki, mogłabym patrzeć i patrzeć- te pomysły- to przeciez dzięki Tobie założyłam swój blog!Cudne wszystko!!!
OdpowiedzUsuńNo kochana do Twojej kreatywności to mi daleko ... ale dzięki :)
UsuńUrocze falbanki!! Kocham Cię Kobieto za pokazanie, że śliczna modelka wcale nie musi być chuda jak fasolka, lub szparag - nie przymierzając !! Cudnie u Ciebie jak zwykle! Ściskam cieplutko!!
OdpowiedzUsuńNooo i oto mi chodziło :)
UsuńDziękuję i ściskam też ciepło !
Kasiu, nie wpadłabym na pomysł żeby pomalować dynię :D wygląda super! Twoje zdjęcia mnie zawsze oczarowują, mają w sobie tyle klimatu.
OdpowiedzUsuńA powiedz, skąd masz takie rewelacyjne pieczątki (te którymi ozdobiłaś dynię)?
Pozdrawiam Cię bardzo ciepło!
Dzięki skarbie , a pieczątki w zasadzie jedna to Tim Holtz , bo numerki malowałam odręcznie .
UsuńPozdrawiam
Cześć :)
OdpowiedzUsuńA obrus zwłaszcza ten z kilkoma falbankami to mi się kojarzy z takim totalnym francuskim stylem na wypasie. Piękny jest niesamowicie klimatyczny :)Kocio - jak model urodzony, dyni to szukam też białej ale u nas po prostu chyba ich nie ma :( nawet na zwykłą pomarańczową ciężko trafić. Kaganek bajkowy :)
buziaki :)
o jeżu kochany, ja to bym Cię najchetniej wyściskała za te inspiracje:) za zdjęcia, dynię i kota to udusiłabym z miłości :):):)
OdpowiedzUsuńKasiu cudny pomysł i fantastyczne wykonanie. A falbanki......hmmmm też bym chciała:):)
Buziaki
Ja też ściskam Ciebie mocno wirtualnie :))
UsuńO rany a ja myślałam, że ona jest z gipsu. Gdzieś widziałam jak robić owoce i warzywa gipsowe (odlewy znaczy), ale nie zapisałam sobie :(
OdpowiedzUsuńNo ale faktycznie dynia i tak jest do dekoracji, więc może być pomalowana :))) fajnie wygląda.
A ja dla odmiany uwielbiam robić falbanki. Potrójny, falbaniasty piękny!!!
No i czarne futro.... cudne!!!!!!! Miziaki!!!
A dla Ciebie uściski :)
Wiem , wiem , że ty Kochana falbanki i zszywanie kawałeczków uwielbiasz :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Taka elegancka się zrobiła! I Dyzio Dostojny! Ciekawe, ile może tak postać??? Ktoś ma doświadczenie?
OdpowiedzUsuńDynie albinos prezentuje się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńa te obrusy.... cudo!!! są przepiękne!
Pozdrawiam serdecznie. Iza :)
U Ciebie jak zwykle pięknie, dynia cudniejsza niż oryginalna i jeszcze z tymi pieczątkami:)) Fantastyczne obrusy uszyłaś i niesamowitą aranżację do tego zrobiłaś - szary len, wiklina i hortensje dopełniają całości:)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Marta
kasieńko,czy ja moge odgapić od ciebie te stemplowana dynię???ona jest cudowna...no i mó koks też by do niej pasował:))...obrusy miodzio:))
OdpowiedzUsuńKoniecznie !
UsuńDzięki :)
Nigdy nie mogę się napatrzeć na Twoje aranżacje. Obrusy c-u-d-o-w-n-e!!!, marzy mi się takie falbaniaste prześcieradło. A ta ostemplowana dynia + kot - super obrazek!
OdpowiedzUsuńuściski!
aniutka
Dziękuję !Też mi się takie prześcieradło marzy ...może kiedyś się zmobilizuję :)
UsuńDynia fantastyczna ale Dyzio - no coż dla mnie miłosniczki kotów- Dyzio jest nr 1!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dynia z Dyziem tworza zgrany duet, obrusy przepiekne.
OdpowiedzUsuńFalbany fajne, ale jak to mówią "najważniejszy jest umiar". Dynia super modelka, a Dyzio to już zawodowiec.
OdpowiedzUsuńT.
Cuda, cuda, cuda. Falbanki super, dynia - modelka jak z wybiegu. To przygarnianie u mnie można zakwalifikować jako jednostkę chorobową. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak nie ma bialych dyn to trzeba sobie taka zrobic :) Super pomysl.
OdpowiedzUsuńA falbanki tak nudno sie je szyje, ja ostatnio tez szylam obrus z falbanka ale wyobraz sobie ze mial wymiary 2x3 metry to musialam sie namarszczyc.
pozdrawiam
ALe jaka ta nuda piękna :-)) U Ciebie to nawet Dynia musi być biała :-)) Szalenie podoba mi się ta chusta taka na stole. Przepiękna!! Zdjęcia cudowne .. z czarem takim.. a to z białą dynią i czarnym Dyziem to iście Halloweenowe :-) ale takie Halloween z klasą :-))
OdpowiedzUsuńPrzepieknie ubralas stoly !!
OdpowiedzUsuńCudowne obrusy !!!
Obrusy rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńpiękna modelka i piękna aranzacja całości :) Obrus z potrójnymi falbankami -moje marzenie , i narzuta cała falbankowa również, niestety jakoś z igłą mi nie po drodze :(
OdpowiedzUsuńte obrusy to aż dech zapierają.... i dynia fajna :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No proszę, czyli każdą paskudkę halołinową można przerobić na pięknotkę:):):) Dzięki za pomysł!
OdpowiedzUsuńObrusy będą mi się po nocach śniły......:)
Świetny pomysł z dynią,szczególnie opieczentowaną.Ciekawa jestem czy będzie się psuć,czy wyschnie.Pomysł chętnie wykorzystam w dom.Obrusy-wiadomo-przydały by się.Pozazdrościć! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAAAAAAaaaa no "pieczętnięta" dynia jest poprostu królową :) Gratuluję Ci z całego serca pomysłów!!! Są cudowne! Noooo i jestem od dziś fanką Dyzia, podrap go prosze ode mnie za uchem ;)
OdpowiedzUsuńSyl
a ja się głupia zastanawiałam skąd wziąć białą dynie...jesteś wspaniała!!!A ten obrus to można odgapić?...strasznie mi się podoba:))Buziaki Kasiu,p.s. skąd Ty masz na to wszystko czas???
OdpowiedzUsuńPomysł na dynię bardzo mi się spodobał:)
OdpowiedzUsuńObrusy REWELACYJNE! !!!! A Dyzio jako model sprawdza się wyśmienicie:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
biala dynia ma malo wspolnego z jesienia...a raczej z zima...szkoda,ze nawet warzywo musi byc "trendy"...
OdpowiedzUsuńMoże i nuda, ale za to jaki masz OBŁĘDNY obrus!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepieknie u Ciebie.
OdpowiedzUsuńObrus jest rewelacyjny a dynia w bieli super pomysłowa .
pozdrawiam
Dyzio jest super - uwielbiam czarne koty, na zdjęciu z dynią - pomyślałam, czy aby nie zmieniasz wystroju na black & white ;)
OdpowiedzUsuńObrusy piękne!!.
OdpowiedzUsuńŻycie mi tą pobieloną dynią uratowałaś, bo ja to pomarańczowego chyba zbytnio nie kocham :))) Falbanki nuda? Ale jak to potem cudnie wygląda! Uściski, Kasiu.
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie od dawna wpadam do Ciebie , ale nie zostawiam komentarzy ...ta biała dynia jest świetna ..ja dzisiaj uszyłam sobie dynie...Pozdrawiam serdecznie Dorcia.
OdpowiedzUsuńKasiu, u Ciebie jak zwykle pięknie i klimatycznie niczym w gazecie o aranżacji i dekorowaniu wnętrz :) Nie, co ja mówię, u Ciebie piękniej :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna sesja,ja też pomalowałam swoje,bo u nas Baby Boo niedostępne.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita ! - Wszystko przekujesz w złoto nawet dynie :) Mi akurat kolory jesieni bardzo grają w mieszkaniu i mam dynie w naturalnym odcieniu, ale pomysł na przemalowanie - bardzo oryginalny. PS. Skorzystałam z Twojego tutarialu i zrobiłam sobie girlandę - dzięki - http://namoimpoddaszu.blogspot.com/2012/09/63-papierowa-girlanda-dream.html
OdpowiedzUsuńDynia z napisami wygląda rewelacyjnie, ale obrusy to już mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńPiękne obrusy. Zwłaszcza ten z 3 falbankami. w pieknej stylizacji.
OdpowiedzUsuńWonderful blog ! Beautiful photos and luxury furniture !
OdpowiedzUsuńKasiu no nie wierze :D Ty potrafisz wszystko! Nie tylko meble przemieniasz wróżko ale nawet i dynię :) Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńwow!! lovely pictures
OdpowiedzUsuńblessings
barb
found you on FB. paper plate angel wings. gorgeous!