Zakładając bloga wychodziłam z założenia że to nie miejsce na prywatne sprawy i nie miało w nim być niczego osobistego . Jednak w tym wirtualnym świecie spotkałam wiele wspaniałych, życzliwych i serdecznych osób, dlatego zdecydowałam że podzielę się z wami moim prywatnym światem, dla mojej własnej terapii i ku przestrodze i większej świadomości jak kruche jest życie i jak trzeba o nie dbać i cieszyć się każdą chwilą, bo może być bardzo ulotna .
Nie pisałam o tym na blogu ale byłam w 6 miesiącu ciąży . Piszę byłam bo w sobotę 25.08.12 straciliśmy naszego synka . Naszemu Piotrusiowi przestało bić serce . Jesteśmy w wielkim szoku i ogromnym smutku . Dziecko rozwijało się bez żadnych problemów . Ostatnie USG też nie wskazywało na to że dzieje się coś złego , a wręcz przeciwnie , ciąża przebiegała książkową .
Ja czułam się znakomicie , dbałam o siebie i nasze maleństwo. Lecz na ostatniej kontrolnej wizycie w czwartek okazało się że nasz Aniołek zasnął , tak po prostu .
Nic nie zapowiadało że to , na co tak bardzo i z utęsknieniem czekaliśmy nigdy się nie ziści i będzie tylko krótką chwilą szczęścia .
Teraz czekamy na odpowiedz na najważniejsze dla nas pytanie : DLACZEGO ?! Być może odpowiedz otrzymamy od lekarzy ale nie ma takiej gwarancji . Może nigdy nie dowiemy się: po co i dlaczego los nas tak doświadczył . Nie wiem dlaczego tak się stało , czemu to miało służyć ...
Wiem tylko ze szczęście jest ulotne ... ale jednak watro podążać za nim mimo wszystko !
Mimo łez ...
Nie pisałam o tym na blogu ale byłam w 6 miesiącu ciąży . Piszę byłam bo w sobotę 25.08.12 straciliśmy naszego synka . Naszemu Piotrusiowi przestało bić serce . Jesteśmy w wielkim szoku i ogromnym smutku . Dziecko rozwijało się bez żadnych problemów . Ostatnie USG też nie wskazywało na to że dzieje się coś złego , a wręcz przeciwnie , ciąża przebiegała książkową .
Ja czułam się znakomicie , dbałam o siebie i nasze maleństwo. Lecz na ostatniej kontrolnej wizycie w czwartek okazało się że nasz Aniołek zasnął , tak po prostu .
Nic nie zapowiadało że to , na co tak bardzo i z utęsknieniem czekaliśmy nigdy się nie ziści i będzie tylko krótką chwilą szczęścia .
Teraz czekamy na odpowiedz na najważniejsze dla nas pytanie : DLACZEGO ?! Być może odpowiedz otrzymamy od lekarzy ale nie ma takiej gwarancji . Może nigdy nie dowiemy się: po co i dlaczego los nas tak doświadczył . Nie wiem dlaczego tak się stało , czemu to miało służyć ...
Wiem tylko ze szczęście jest ulotne ... ale jednak watro podążać za nim mimo wszystko !
Mimo łez ...
źródło google |