Cześć Moi Kochani !
Pierwszy weekend już za mną, był pracowity ale miły.
Dzięki, za kciuki, pomogły ! Na brak gości nie mogłam narzekać:)
Nawet muszę zasiąść znów w mojej pracowni i zrobić nowe rzeczy,
aby mój "Open House" w przyszły weekend nie świecił pustkami.
Poniżej garstka fotek z moimi pracami .
Przemalowałam i ozdobiłam, nie wiem jak to nazwać, po angielsku nazywa się to
Charger/Serving Plate, a po polsku może talerz/ podkładka do serwowania posiłku.
Nie wiem, napiszcie jeśli wiecie jaka jest nazwa takiego talerza na talerze.
Podobną techniką ozdobiłam doniczkę na małą choinkę i na świecę.
Fajnie prezentuje się taki komplet na stole.
Zrobiłam też kilka zawieszek w kształcie bombki.
Romantyczne aniołki w stylu vintage u mnie jako ozdoba świąteczna są obowiązkowe.
Sami zobaczcie, czyż nie są uroczę.
Podobny format tylko troszkę w większym rozmiarze,
bo średnica koła to około 20 cm.
No i kilka z czerwonymi akcentami, na życzenie mojego synka.
Tak wygląda "bombka" z dwóch stron.
U mnie to raczej śniegu nie będzie
ale w Polsce to taką kule na bałwana z łatwością możecie ulepić.
Tęsknie za śniegiem na święta i pewnie dlatego ten obrazek tak mi się spodobał.
Późno już się zrobiło, ale pobuszuję jeszcze po Waszych blogach w poszukiwaniu inspiracji.
Na pewno już tam kipi od pomysłów na tegoroczne świąteczne dekoracje.
Do miłego :)
Cat-arzyna