Kochani , dziękuję za komentarze i wszystkie rady pod ostatnim wpisem w sprawie lampki. Wiedziałam że na Was można liczyć. Casting wygrała lampa ze zdjęcia numer 1:)
Teraz kolejne obiecane odsłony zmian, jakie zaszły w moim domu.
Dziś również przedpokój, a raczej ściana na piętrze przy schodach.
Dotychczas była po prostu biała i świeciła pustką,
taka zwyczajna ściana na którą nie zwraca się uwagi wchodząc na schody, aż do teraz .
Postanowiłam pomalować nudną ścianę, na szaro i ....
... i naniosłam na ten szary kolor, biały wzorek.
Pewnie moi mili myśleliście że to tapeta ?! Otóż nie !
To dawna metoda zdobienia ścian za pomocą wałka.
Dotychczas była po prostu biała i świeciła pustką,
taka zwyczajna ściana na którą nie zwraca się uwagi wchodząc na schody, aż do teraz .
Postanowiłam pomalować nudną ścianę, na szaro i ....
... i naniosłam na ten szary kolor, biały wzorek.
Pewnie moi mili myśleliście że to tapeta ?! Otóż nie !
To dawna metoda zdobienia ścian za pomocą wałka.
Pamiętam mieszkanie mojej cioci w starej kamienicy, gdzie w każdym pokoju stał piec kaflowy, a ściany zdobione były właśnie w ten sposób.
Jest to świetna alternatywa dla tapety, jak również łatwy i szybki sposób na odświeżenie i metamorfozę pomieszczeń. Taki ręcznie wykonany wzór nie jest na pewno idealny jak na tapecie, wygląda bardzo vintage i shabby, tak jak lubię :)
Pomalowałam i ozdobiłam tym samym wzorkiem również mały stolik,
a na ścianie powiesiłam wieszak na którym miedzy innymi zawisło lusterko i ramki.
Teraz ten kącik już na pewno nie jest nijaki.
a na ścianie powiesiłam wieszak na którym miedzy innymi zawisło lusterko i ramki.
Teraz ten kącik już na pewno nie jest nijaki.
Przewałkowałam jeszcze parę rzeczy w domu, jak meble, tkaniny
... ale o tym innym razem.
Mój kot z zainteresowaniem obserwuje jak pojawiają się w naszym domu szlaczki tu i tam,
nie odstępuje mnie na krok , mam nadzieję, że nie znudziło mu się
jego śliczne, lśniące czarne futerko i nie zapragnie jakiegoś wzorku ;)
Serdeczne pozdrowienia ode mnie i Dyzia.
Cat-arzyna