Nie miałam okazji pochwalić się moją nową klatką ,
którą jakiś czas temu kupiłam.
Mam już kilka ale jak tą piękność zobaczyłam
to nie mogłam się jej oprzeć .
to nie mogłam się jej oprzeć .
Taka przypadłość , myślę ze wiele osób z blogowego świata ją ma .
Można nazwać to zbieractwem , kolekcjonerstwem ,
niektórzy nazwą to zagracaniem , które komplikuje porządki
a ja czasami śmieję się że to są moje inwestycje , hehehe :)
Dla mnie kolekcjonowanie jest jak łowiectwo
( które jedynie w tej formie jak zbieractwo popieram )
Często przedmioty które kolekcjonujemy trzeba wyławiać z pośród innych ,
zdobywać je , poszukiwać , towarzyszy temu pewien dreszczyk emocji, który uwielbiam
To taki rodzaj atawizmu , jestem wtedy niczym myśliwy :)
A czym dla was jest kolekcjonerstwo ?
Można nazwać to zbieractwem , kolekcjonerstwem ,
niektórzy nazwą to zagracaniem , które komplikuje porządki
a ja czasami śmieję się że to są moje inwestycje , hehehe :)
Dla mnie kolekcjonowanie jest jak łowiectwo
( które jedynie w tej formie jak zbieractwo popieram )
Często przedmioty które kolekcjonujemy trzeba wyławiać z pośród innych ,
zdobywać je , poszukiwać , towarzyszy temu pewien dreszczyk emocji, który uwielbiam
To taki rodzaj atawizmu , jestem wtedy niczym myśliwy :)
A czym dla was jest kolekcjonerstwo ?
Powiększa się też moja kolekcja srebrnych świeczników .
Mam już 6 sztuk .
Dwie filiżanki to też nowy nabytek .
Tego typu skorup jeszcze nie mam .
Może będą początkiem nowej kolekcji ?:)
Tego typu skorup jeszcze nie mam .
Może będą początkiem nowej kolekcji ?:)
Nie oparlabym sie tej klatce, ani filizankom, ani swiecznikom:-) Chyba mam te sama chorobe co Ty Kasiu hehe;-). Piekne zdjecia robisz, wiesz?
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, szukam duzego (wysokiego 60cm chociaz) swiecznika drewnianego. W dobrej cenie oczywiscie. Moze cos Ci wpadnie w rece, chetnie przygarne do swojej "kolekcji" ;-)
sciskam, milego dnia
Ok , jak takowy upoluję z pewnością dam Ci znać :)
UsuńDzięki i Tobie miłego dnia życzę !
Przepiękna klateczka! marzy mi się taka lub inna, byle klatka:))) stwarza niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam kolekcjonować i choć dopiero zaczynam to wiem, że to nie jest łatwe, gdy słyszy się od męża teksty typu: "ale mamy już miseczki, ale mamy już konewkę, ale mamy już koszyk"itp.:) dla mnie każdy przedmiot wnosi do domu coś nowego, niezwykłego...
:)
pozdrawiam ciepło
Taaak ...albo po co ci to ? Nie jest łatwe to kolekcjonowanie :)
Usuńja się chyba starzeję, coraz mniej gromadzę i coraz prostsze wnętrza lubię, ale przyznaję, że ostatnio na klatkę na targu staroci też spoglądałam ;)
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię ,że klateczka wywołała u Ciebie drżenie serducha, jest zjawiskowa.Moje zbieractwo nie mogę nazwać kolekcjonerstwem.Gdy mi coś w pada w oko to już wiem gdzie się znajdzie na cudeńko miejsce i już jest moje.
OdpowiedzUsuńW moim przypadku chyba kolekcjonuje kolor jest to złamana biel lub ecru.Tak sobie patrzę i faktycznie wszystkie gadżety czy bibeloty są w tym kolorze.Buziaczki,słonecznego i ciepłego tygodnia Ci życzę
Śliczna klateczka, choć ja cierpię na deficyt meblowy i nie mam gdzie stawiać takich cudowności :(
OdpowiedzUsuńJa czuję dokładnie tak samo! Ten dreszczyk emocji, że udało mi się coś ciekawego znaleźć. Cieszą mnie rzeczy oryginalne, których nigdy nie widziałam w żadnym sklepie. Takie polowania dają możliwość dokonywania wielu zmian bez wyrzutów sumienia, że wydaje się dużo pieniędzy na "niepotrzebne" rzeczy :)
OdpowiedzUsuńKlatka bardzo oryginalna, a świeczniki pięknie wyglądają razem..
pozdrawiam
marta
Bardzo mnie urzekl jeden swiecznik, po prawej stronie, troche z tylu. Jest taki inny, niebanalny. No, cudny!
OdpowiedzUsuńNie wiem, skad Ty wyszukujesz takie fajne klateczki, tu u nas nie widzialam niczego podobnego. A moze nie szulalam zbyt dokladnie?
Jak na polowaniu ...czasem trafi się rarytas a czasem wracamy z pustymi rękoma :)
UsuńFantastyczna jest ta klatka!!!! Ja jestem typem zbieracza:) ale niestety często muszę rezygnować bo nie mam po prostu gdzie eksponować tych piękności:( Świeczniki piękne, kolekcja jest już całkiem okazała. Różyczki w filiżankach też pięknie i romantycznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńSłoneczniego dnia Ci życzę!
Oczywiście ja też wszystkiego nie zabieram do domu ale jeszcze trochę miejsca mam :)
UsuńBuziaki:)
Klatka przepiękna. Ja posiadam jedną, przywiezioną mi celowo z kraju arabsko-afrykańskiego. Ale chciałabym więcej, dlatego z zachwytem zatrzymuję wzrok na egzemplarzach takich jak Twój, czy to w świecie wirtualnym, czy realnym... Ale dla mnie kolekcjonerstwo jest... umiejętnością powiedzenia NIE niektórym rzeczom. Ponieważ 53 metry kwadratowe nie są w stanie pomieścić nieskończonej ilości nawet najpiękniejszych przedmiotów... Takie przedmioty mnie kuszą, wzbudzają emocje, uwielbiam coś dostać, coś upolować... i chciałabym mieć to wszystko, jednak staram się panować nad tą 'chorobą'... Miłego dnia!
OdpowiedzUsuńMówisz chorobą ?! Mam nadzieję ze ja nie jestem jeszcze w tym najgorszym stadium bo też jeszcze potrafię sobie odmówić :)
UsuńMiłego dnia !
Klatka jest PRZEPIĘKNA!!!!!!!!!!!! umiesz złowić, umiesz pokazać! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńDołączę się do wypowiedzi ELIS ,bo nic dodać ,nic ująć:)MIŁEGO DNIA
Usuń:)
UsuńKasiu, klatka jest rewelacyjna !!! Istne cudo. Sama ostatnio nabyłam jedną (pierwszą, chyba nie ostatnią). Jak tylko dostałam przesyłkę, to od razu sfotografowałam ją z każdej strony i wrzuciłam jedno zdjęcie na swojego bloga :) Ostatnimi czasy "zbieram" wszystkie starocie, które znajdę u mamy...częściowo to nawet nie starocie, a rzeczy otrzymane w prezencie. Wcześniej do mnie nie przemawiały, teraz doceniłam ich urok.
OdpowiedzUsuńA oto moja klatka: http://werandaeulalii.blogspot.com/2012/08/werandowy-kwietnik.html
Pozdrawiam !!!
Stare przedmioty maja jakoś magie , a gdy znamy jeszcze ich historie to staja sie bezcenne :)
UsuńBoah..... Ta jest na prawde bardzo originalna! Mialas farta i dobrze, ze zbierasz!
OdpowiedzUsuńKolekcja srebrnych swiecznikow tez jest imponujaca. Bardzo podoba mi sie to zdjecie.
Pozdrawiam
Dagi
I klatka i skorupy ;-) piękne ale najbardziej mi się podobają te świeczniki rzeźbione :-) Uwielbiam Twojego bloga !!
OdpowiedzUsuńKoło takiej klatki też nie przeszłabym obojętnie, cudeńko!
OdpowiedzUsuńCatarzyno! jak tu u Ciebie pięknie:)
OdpowiedzUsuńKlatka i świeczniki nieziemskie
OdpowiedzUsuńpiekna klatka , a srebrne swieczniki super ,zaden kolekcjoner by sie nie powstydziła , a do filizanek mam słabość(zbieram) , boskie sa ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
O takiej (lub podobnej) klatce marzę, ale jakoś nie mam szczęścia w poszukiwaniach. Ta jest śliczna, przebija ją chyba tylko ta wcześniejsza podwójna. Świeczniki też rewelacyjne, bardzo ładna kolekcja powstała! Kolekcjonerów podziwiam za wytrwałość, bo ja wciąż zmieniam upodobania i długo przy jednym temacie bym nie wytrzymała :) W ogóle do chomików się nie zaliczam, co czasem jest zaletą, ale czasem bywa wadą, bo wyrzucam wszystko co w danym momencie mi nie jest potrzebne albo się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńW świecznikach się zakochałam!! Cudne!
OdpowiedzUsuńJeju jakie pięne przedmioty. Gdzie ty je znajdujesz? Ja jakoś nie mam takiego dostępu do takich cud :-(, żałuję strasznie. Klatkę tez sobie chciałam kupić, ale taką nieduża i nie tak pięną - nie wiem dlaczego na Mazurach były w sprzedarzy, ale ciągle gdzieś się szło i nie pasowało, zeby kupić i przegapiłam w końcu. Kolekcjonowanie to rozkoszowanie się przedmiotami, które sprawiają nam radość! WIęc trzeba sobie sprawiac radość w życiu :-)!
OdpowiedzUsuńpiękne świeczniki:)
OdpowiedzUsuńOczywiscie wszystko piekne: i przedmioty i aranzacje :-)
OdpowiedzUsuńA filizanek to bardzo, bardzo zazdroszcze
Pozdrawiam
A(polonia)
Jakie tam zbieractwo, to jest kolekcjonerstwo. Klatka to istne cudo. Świeczniki urocze. Mam tą samą przypadłość, bardzo często zachowuję się jak sroczka. Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, ja mam tę samą przypadłość :)Klatka bajeczna!
OdpowiedzUsuńprzepiękna klatka...zbierać łatwo, trudniej się potem z tym rozstać:(( ale nastrój polowania znam, oj, znam aż za dobrze:)) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńJa mam manię na klatki. Najczęściej wypatruję ich na pchlich targach we... Francji ;-) Ale nowymi też nie pogardzę ;)
Mąż się śmieje, że to chyba coś znaczy, że ja tak te klatki zbieram.
Kasiu myślę że w naszym świecie jest mnóstwo zbieraczy hobbystów, gromadzących przedmioty które w jakiś sposób nas urzekły, największy problem jest z ich przechowywaniem, bo jak już zapełnimy wszystkie kąty tymi naszymi cudownymi kurzozbieraczami, to co dalej? M jak biorę kolejną karafkę lub filiżankę do ręki pyta ze stoickim spokojem- wiesz już gdzie ją postawisz? co nie mniej oznacza że po powrocie do domu będzie problem. wiem również że to niczego nie zmieni dalej będę się zachwycać kolejnymi butelkami syfonami, lampami...
OdpowiedzUsuńMam szafę na rzeczy kolekcjonowane, których nijak się nie da ustawić jednocześnie, uhh, ale to nie zmienia faktu, że ciągle do niej przybywa. Kasiu, masz świetny gust i zmysł pozwalający wyszukiwać wspaniałe trofea:)))
OdpowiedzUsuńTa klatka jest cudowna, prawdziwy skarb. Twój dom wygląda ślicznie, a kolekcje wyjątkowe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNi przeszłabym obojętnie obok tej klatki, to pewne:). Jestem zbieraczem rzeczy ładnych i niepotrzebnych i nie mam już na nie miejsce, ale i tak poluję dalej:),
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
moje aniutkowo
Piękna klateczka nie oparłabym się pokusie:)
OdpowiedzUsuńJa też z tych zbierających jestem, mam nadzieję że nie jest to jeszcze choroba, bo potrafię sobie czasem odmówić:))))))Zbieram świeczniki, ramki na zdjęcia.
Uwielbiam pchle targi, wyprzedaże i okazje.
Ja odkąd pamietam wciąż coś zbieram:))) W dzieciństwie papierki od gumy do żucia, od cukierków; potem znaczki, monety, jako nastolatka plakaty rockowe, płyty. Teraz szaleje za porcelana i płytami z muzyka operowa. I magazyny wnetrzarskie , i książki kucharskie, i wiele jeszcze innych rzeczy. Ogólnie rzecz biorąc jestem typem chomika
OdpowiedzUsuńpiękne te wszystkie rzeczy ja mam podobną chorobę hihihi :-))) próbuję się z niej leczyć ale z różnym skutkiem :))))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
czemu mi się takie rzeczy nie podobały jak było dużo kasy i urządzanie mieszkania? :) teraz wszytsko muszę zmieniać :)
OdpowiedzUsuń[candy: http://house-manager.blogspot.com/2012/09/candy.html]
Pięknie! Twoja kreatywność w wykorzystaniu wszelkich przedmiotów, smak w jakim je przedstawiasz są... jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńTakim zdobyczom zawsze towarzyszy dreszczyk emocji:-) Przepiękne te świeczniki...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Dobrze , że się chwalisz , uwielbiam oglądać ( i mieć) takie wspaniałe ozdoby domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
ależ te Twoje świeczniki są piękne....,nie tylko one.
OdpowiedzUsuńCudna kaltka ..
OdpowiedzUsuńJa tak właśnie , jak opisałaś , plouje na angielska porcelane ...
Wczoraj nic nie znalazłam ..
Piękne zdobycze, a ja dla odmiany po latach łowów przymierzam się do rozstania z niektórymi przedmiotami. Po prostu zaczynam tonąć w tych kubeczkach, filiżankach, serwetkach, obrusikach, ściereczkach, pierdółeczkach. Kiedyś drżałam jak zobaczyłam coś fajnego, teraz już nie. Zakochałam się w prostych minimalistycznych wnętrzach. Wiem.... można to wszystko gdzieś pochować i po prostu mieć. Ale myślę sobie, skoro ja nie używam, to może kogoś ucieszą.
OdpowiedzUsuńAle świeczniki też zbieram i z tymi się nie rozstanę :) Twoje piękne!!!!!!
Uściski przesyłam :)
Często śledzę angielskie programy o aukcjach,targowiskach itp.,gdzie można kupić takie właśnie cuda.Zazdroszczę zdobyczy,klatka niezwykła i świeczniki również.Uwielbiam wynajdywać skarby,choć już po latach zbierania nabrałam trochę dystansu,jednak zawsze ,gdy ruszam na łowy towarzyszy mi dreszczyk i to jest cudowne.Powodzenia w kolejnych łowach!
OdpowiedzUsuńNazywaj sobie tą swoją pasję jak chcesz,tylko błagam nie przestawaj!!! Klatka jest... zabójcza...cudowna,wspaniała!Ech,że ja nigdy na takie rzeczy nie trafiam a nawet gdybym trafiła to gdzie to ustawię w tej mojej klitce. Pięknie mieszkasz,przejrzałam wszystkie posty i w każdym było coś niepowtarzalnego :)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSame cudowności.:):)
OdpowiedzUsuńOj na taką przypadłość to chyba wiele osób cierpi... :) A z drugiej strony to przecież każdy taki przedmiot, którego nabycie sprawia nam tyle radości to takie nasze małe szczęścia, które wprawiają nas choć na chwilę w dobry nastrój. Dlaczego więc nie sprawiać sobie przyjemności? Pozdrawiam i zapraszam na zabawę do mnie :)
OdpowiedzUsuńKlateczka naprawdę piękna i niespotykanego kształtu !!!
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka i nadal się nimi zachwycam ;-)
Bo maniacy zbieracze już tak mają ;-)
Pozdrawiam Agnieszka
Piękne nabytki :) Klatka jest fantastyczna! tak jak i wszystkie inne Twoje kolekcje ;)
OdpowiedzUsuńKlatka absolutnie zachwycajaca, poprostu piekna:)
OdpowiedzUsuńHm... kolekcjonerstwo kazda z nas chyba to uwielbia, gromadzic rzeczy ktore sprawiaja ze sie usmiechamy, to swego rodzaju pasja.
usciski
Cudowna klatka, sama takiej szukam od dawna:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem, znam i ja ten łowiecki dreszczyk emocji;-)
OdpowiedzUsuńKlatka prześliczna.
Buziaki ślę.
Same cuda na Twym blogu jak zwykle :-)
OdpowiedzUsuńI ja mam świra na punkcie zbierania różnych pierdół i jak to dobrze powiedziałaś Kasiu ,przy zakupach włącza mi się ,,instynkt łowiecki''....najgorsze jest tylko to,że pomału zaczyna mi się już to wszystko nie mieścić w chałupie:))))Ale u Ciebie widzę jest jeszcze bardzo dużo wolnego miejsca,więc szalej!Buziaki:)))
OdpowiedzUsuńPodpisuję się oboma rękami, ja tez uwielbiam szperanie i ten dreszczyk kiedy cos wpadnie w ręce i jak na Pomysłowym Dobromirze zajawka co z tym dalej zrobić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Kasiu mamy coś wspólnego...ja też kocham zbierać różne rzeczy....Klateczka mogła by u mnie też zagracić domek....całuski pa...
OdpowiedzUsuńOj tak dla jednych to co robimy jest kolekcjonerstwem dla innych zbieractwem. Ważne że nam to sprawia przyjemność.Twoja klatka piękna. Ja mam słabość do filiżanek z motywem różanym. Moja kolekcja ciągle rośnie.
OdpowiedzUsuńrozumiem doskonale co to zbieractwo :)) klateczka wspaniała,idę dalej buszowac w twoim blogowisku,fajnie,że je(go) znalazłam :)
OdpowiedzUsuńAranżacje jak zwykle piękne:))
OdpowiedzUsuńKlateczki i świeczniki super:))
Ciekawi mnie, Kasiu, czy dostałaś już paczuszkę?
Dziękuję bardzo :)
UsuńRoślinka jeszcze nie dotarła :(
Pozdrawiam serdecznie
Ale pięknie u Ciebie...Tak wspaniale wszystko do siebie pasuje, zazdroszczę zdolności...Zbieractwo wszelkiego rodzaju ku zgrozie najbliższych uwielbiam pasjami ! Wracam podziwiać!! Ściskam!!
OdpowiedzUsuńAleż masz cuda same i ta klatka i te filiżaneczki, tylko pozazdrościć skarbów!
OdpowiedzUsuńTakiej klatce też bym się nie oparła :) I filiżankom, i świecznikom również :) A zakup takich pięknych rzeczy, które wpadną w oko to czysta przyjemność dla duszy :) Potrafi bardziej uradować niż niejedna para butów czy torebka ;)
OdpowiedzUsuńWspaniała zdobycz - gratuluję. Osobiście lubię zbierać, gromadzić, chomikować :)
OdpowiedzUsuń