Witajcie Kochani !
Niestety wcięło mnie na ponad miesiąc.
I tak oto najpiękniejszy miesiąc maj jest już za nami:(
Minął mi jak zawsze za szybko. Wy też macie niedosyt ?
Dziś chcę Wam pokazać kredens, który ostatnio przemalowałam.
Te spore meble, chyba mnie lubią, bo często przewijają się przez moje ręce.
Trochę też bawiłam się w decoupage.
Pudełeczko po ciastkach, które miało wylądować w koszu,
posłużyło mi za obiekt do ćwiczeń
i w efekcie końcowym nabrało trochę francuskiego szyku.
Fajnie, że już kwitnie lawenda,
bo pomogła mi podkreślić francuski charakter dzisiejszego wpisu.
Ach jak ja kocham te roślinki !
Po tak długiej przerwie mam trochę tremę pisząc tego posta.
Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie.
Do miłego :)
Z pozdrowieniami
Cat-arzyna
Ja to Ciebie Kasieńko nie zapomnę do końca mojego istnienia! ;) Cuda jak zawsze tworzysz a pudełko bardzo mi się podoba! Śliczne aranżacje w moim ukochanym romantycznym stylu! Uściski!
OdpowiedzUsuńMoja kochana duszyczka Rose, pamięta o mnie i jak zawsze serdeczności po sobie zostawia :))) Dziękuję Skarbie !
UsuńJa pamiętam :) fajnie, że jesteś o pokazujesz mam te swoje śliczności :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Magdusiu :) Idę zobaczyć co tam w Twoich blogowych progach:) Buziaczki !
UsuńTwoja przerwa to pikuś w porównaniu do mojego porzucenia bloga ;) Ale co tam, mam nadzieję, że i o mnie ktoś jeszcze pamięta ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten kredens! A pudełeczko wcale nie przypomina obiektu ćwiczeń, wyszło idealnie! :)
Pozdrawiam cieplutko :)
Mówisz, że pikuś ... to idę zobaczyć jak tam ten Twój porzucony blog wygląda, po generalnych porządkach :)
UsuńDziękuję za odwiedzinki i komentarz :)
Serdeczności:)))
Cudowny kredens ,same sliczności :) pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :) Pozdrawiam serdecznie !
UsuńKredensik "Francja-elegancja" i zabojczo-porywajacy efekt koncowy ! A zreszta co u Ciebie nie jest piekne? Nie znalazlam ani jednej Twojej pracy, ktora by mi sie nie podobala, juz nie wspomne o tych ktore sa moim marzeniem...:)
OdpowiedzUsuńSavannah dziękuję z całego serducha za odwiedziny i te piękne komplementy :) Uściski !
UsuńJak można by Cię było zapomnieć? Stęsknić się i owszem, ale nie zapomnieć:-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle cudne dzieło sztuki wyszło spod Twoich zdolnych rączek:-)
Pozdrawiam:-)
Oooo pięknie dziękuję kochanie :) Serdeczności !
UsuńA jakżeby można było zapomnieć?! Niezwykłą czarodziejkę? Wspaniale przemalowujesz meble, a pudełeczko wyszło boskie - te przetarcia, wzorek, patyna, no wygrzebane na francuskim strychu! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam czerwcowo
Mówisz, że na francuskim strychu ... yeees !:))) Dziękuję Ewuniu !
UsuńNie mozna Cie zapomniec ! Te cudne prace skrecaja mnie z zazdrosci :0) ja trenuje na ramkach do zdjec. Obiecje jednak pewnego dnia , pewnego dnia odmaluje mebel !
OdpowiedzUsuńRamki, czy meble co za różnica, może tylko większa powierzchnia i więcej trzeba namachać się pędzlem, więc śmiało do boju :) Dziękuję i serdecznie pozdrawiam !
UsuńNie da się o Tobie zapomnieć, jesteś nieustającą inspiracją... :) Wciąż pamiętam, ze byłaś pierwszą osobą, do której zajrzałam na bloga...i przepadłam na amen :) To był naprawdę szczęśliwy traf, zawsze chętnie Cię odwiedzam, nawet jak przepadasz na dłuzej. Kredens cudo, o puszce nie wspomnę :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDorotko kochana dziękuję za pamięć i te wszystkie serdecznosci :) Buziaki !
UsuńLoved every part of this makeover. The touch of yellow against the linen is beautiful! Thank you for sharing this with us!
OdpowiedzUsuńHow nice, thanks Mary Anne :) Hugs !
UsuńKredens jest wspaniały, zazdroszczę. A w kredensie tyle ślicznych drobiazgów. Ja też przepadam za lawendą, ale moja jeszcze nie kwitnie, za to cieszą mnie pączki, bo jest ich dużo. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńNie tylko pamiętam o Tobie ale i czekam z utęsknieniem na każdy nowy post. Piękny ten kredens a pudełeczko też bardzo udane :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie!
OdpowiedzUsuńWyszedł wspaniale, lubię starocia w wyglądzie, podziwiam i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba ściągnęłam Ciebie myślami:-) Brakuje mi Twoich regularnych wpisów, bo na tym budowałam moją blogerską świadomość.
OdpowiedzUsuńKasiu, śliczne zdjęcia. Jak zwykle u Ciebie pięknie z francuskim akcentem :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPamiętamy, zaglądamy, podziwiamy :-)
OdpowiedzUsuńJesteś Mistrzynią w nadawaniu meblom drugiego życia. Zawsze czekam z niecierpliwością na Twoje wpisy. Pozdrawiam, Ania :-)
OdpowiedzUsuńKatarzyno, nie można Ciebie zapomnieć - przecież inspirujesz nas wszystkie:) jak zawsze cudownie, pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńCzego się nie tkniesz, zamieniasz w złoto :) Piękne prace! Kredens powala na łopatki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
That dresser is beautiful. Love the boxes too.
OdpowiedzUsuńHugs from here
Piękności jak zawsze nam prezentujesz !
OdpowiedzUsuńCudne są Twoje metamorfozy !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Ty jesteś jak Niezapominajka-nie sposób o Tobie zapomnieć : ))) Cudownie,prawdziwy francuski szyk : ).
OdpowiedzUsuńKredens z przesuwanymi drzwiczkami - piękny!!!! Ale Cat, please please powiedz mi skąd te wielkie szyszki masz???????
OdpowiedzUsuńMi niestety uschło kilka krzaczków lawendy :( Ale niezmordowanie dokupuję z nadzieję, że przetrwają w ogrodzie :)
Buziaki xxx
Myszko chyba nie pomogę, szyszki kupiłam jakieś dwa lata temu przez internet, wyglądały trochę tandetnie, ale je przemalowałam i teraz ( w moim odczuciu) wyglądają niczego sobie:)
UsuńU mnie też z lawendą rożnie bywa, może zbyt dużo wilgoci jej nie służy?
Buziaki:)))
Pamiętamy, pamiętamy :) Kredens cudny, widać że lubią Cię te meble :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie potraktowałaś ten kredens :) I jaką masz już lawendę!!!!
OdpowiedzUsuńTak- maj zdecydowanie minął zbyt szybko.Mógłby trwać co najmniej pół roku :)
Cudowności!!! Patrzę i się zachwycam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSiedzę z rodziawiona gebula, cune :)
OdpowiedzUsuńKasiu:)Twoich prac nie można zapomnieć:))a ja myślałam,że pojechałaś na wakacje swoim pięknym autem-domem:))a Ty tymczasem ciężko pracowałaś:))ależ piękny kredens zmalowałaś:)))super:)
OdpowiedzUsuńMi te uciekł tak szybko ten najpiękniejszy miesiąc roku...Jak zwykle super aranżacje....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńHallo! Musze powiedziec super! Trafilam na twoj Blog ,bo chcialabym moja shabbykommode upiekszyc decoupagepapierem.I oto tym sposobem trafilam do ciebie i sie zachwycilam! Zainspirowalas mnie, jednak nigdzie nie moge znalezc takiego papieru w duzym rozmiarze? Mozesz mi pomoc?
OdpowiedzUsuńWitam i dziękuję za miłe słowa. Kredens ozdobiłam za pomocą szablonu, nie odbijałam wzoru za pomocą farby tylko użyłam pasty strukturalnej. Jeżeli chodzi o decoupage to można wiele wzorów wydrukować sobie samemu z netu, a większe formaty wydrukować w formacie plakatu. Mam nadzieję, że pomogłam, miłego dnia życzę :)
UsuńCałuski Kochana! Niech słońce pięknie świeci "jak w maju" :-)))
OdpowiedzUsuńMasz wybaczoną nieobecność..zrehabilitowałaś się genialna aranżacją..no o meblu nie wspomnę.Pozdrówka-aga
OdpowiedzUsuńależ tu u ciebie klimatycznie... mebel fantastyczny, z resztą cała reszta również!!!
OdpowiedzUsuńDear Ms Cat....I am just in love with your blog! Your work is beautiful! I have a question...the young maiden, that is in the oval frame in your hutch or in your decoupage picture...do you have a digital download of her for sale? Or, could you tell me where I could find her? Thank you so much! Leticia
OdpowiedzUsuń