Przerobiłam parawan .
Spokojnie, nie przemalowałam go , co prawda to tylko reprodukcja
ale i tak szkoda by mi było zamalować ten obrazek .
Przerobiłam drugą stronę parawanu która była pomalowana tylko na zielono .
Tak wygląda parawan z jednej strony .
A tak z drugiej strony .
Przykleiłam na niego tapetę w toile de jouy.
Tapetę nie wycinałam nożyczkami , wydzierałam palcami potrzebny mi kształt .
Brzegi postarzyłam ciemnym woskiem żeby był jeszcze bardziej w stylu shabby chic .
Na koniec kilka pociągnięć białą farbą , tak zwaną metodą "suchego pędzla"
Mam teraz takie dwa w jednym .
Idealne rozwiązanie dla tych co lubią zmiany :)
A ja bardzo lubię .
Prosty sposób na dwie rożne aranżację .
Dziękuję za komentarze , witam serdecznie wszystkich nowo obserwujących .
Chciałam również przeprosić że nie zawsze odpowiadam na maile
i nie odwiedzam waszych blogów tak częstą jakbym chciała ,
ale zwyczajnie nie mam na to wszystko czasu ,
choć
chciałabym , chciała :(
Można się zapisywać do niedzieli 10 lutego . Wyniki ogłoszę w poniedziałek .
A i jeszcze jedno ,
nie martwcie się wszystkie komentarze umieszczone są pod postem .
Na końcu listy z komentarzami wystarczy kliknąć załaduj więcej .
No to do niedługo
Wspaniałego weekendu !
Cat-arzyna
Oooo pięknie! Super pomysł, ja oczywiście wolę wersję bardziej stonowaną :) Ja marzę o takim parawanie do mojej sypialni, jest duża i chciałabym ją jakoś uprzytulnić ;) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńTrwa mój nieprzemijający zachwyt pięknymi wnętrzami u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńA parawan i moim marzeniem jest już od dawna:)
Świetny parawan! Pracuś z Ciebie nieziemski. Przerobiłam... To brzmi tak lekko, a wychodzi za każdym razem dzieło. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńObie strony wyglądają pięknie! Tapeta pasuje idealnie do całego klimatu. Ja muszę wydobyć stary parawan mamy z ogrodu i go ciekawie odnowić :D Ależ mnie zainspirowałaś! Jutro jadę po parawan :D
OdpowiedzUsuńUroczy! Marzę o parawanie, ale nie mam miejsca:). Ubóstwiam klimat u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńHistorycznie rzecz ujmując, masz teraz motywy z dwóch epok do stałej dyspozycji, w zależności od nastroju:)))
OdpowiedzUsuńPięknie pomyślane i wspaniale wykonane:))
Pozdrawiam, Kasiu, serdecznie.
A ja jestem zachwycona tą malarską stroną, wspaniale rozbudza wyobraźnie nadaje ciepły ton całości ale nie przytłacza, świetny pomysł z tym parawanem i gdyby nie to że sypialnia jest zbyt mała z chęcią bym podobny sobie postawiła. Pięknie Kasiu u Ciebie, z powodzeniem eksperymentujesz, masz niesamowite wyczucie w tym co robisz, chciałoby się przenieść do Twojego królestwa, jak do tajemniczego ogrodu:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiekny parawan bardzo orginalny pomysl. Twoje mieszkanie sateje sie coraz bardziej przytulne
OdpowiedzUsuńPozdrowienia
Przeuroczy kącik, a sam parawan - nie wiedziałabym którą stroną go ustawić, bo obie wspaniale się prezentują. Pomysł z tapetą jest genialny! Ciekawa technika, no i możliwość zmiany aranżacji w jednej chwili!
OdpowiedzUsuńJaki piękny parawan, cudo
OdpowiedzUsuńŚliczny parawan!
OdpowiedzUsuńOj, chciałoby się mieć większe mieszkanie.
kasiu ja zawsze przepadam z kretesem jak widze twoje aranzacje...cudnie mieszkasz...moge sie na kilka dni wprowadzic???plisssssssss
OdpowiedzUsuńFenomenalna jesteś!!! Mi też szkoda by było zamalować ten malunek mimo, że nie podoba mi się jakoś szczególnie ale za to druga strona parawanu!!!! O tak!!!!!! Bardzo lubię toile de jouy w każdym kolorze:)
OdpowiedzUsuńSłoneczne pozdrowienia ślę!
Wow wersja z tapetą zachwycająca.
OdpowiedzUsuńTwoja strona parawanu chyba bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńjejku jaki ten parawan jest fantastyczny! co ja bym miała , aby mieć u siebie coś tak urokliwego...:))))
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko naszą zdolniachę:)
Aranżacje piękne, nie tylko parawan, ale wypatrzyłam też piękny patchworkowy pledzik i serwetę z frędzlami i dzban-wazon a wszystko razem daje "po prostu" bardzo przytulny efekt. Aż chętnie zasiadłoby się w fotelu z tą książką....
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńSuper, mozesz osiągnąć zupełnie inny efekt wyłącznie poprzez odwrócenie parawanu, bardzo mi się podoba ten wzór-świetna robota Kasiu
pozdrawiam
MZ
Piękny parawan
OdpowiedzUsuńrzeczywiście daje możliwości aranzacji- kiedy znudzi się jedna, pozostaje w odwodzie druga...Sprytne i pomysłowe!
OdpowiedzUsuńA co do odwiedzin, chyba nadrobisz zaległości:))
Uściski
Acha- czy je się zapisałam na candy?jesli nie- nadrabiam .Bardzo by mi się takie szyldziki przydały...Pomarzyć dobra rzecz!
Absolutely divine! Thank you for sharing- I love your blog - greetings from Afrique du Sud Colette x
OdpowiedzUsuńPięknie to ozdobiłaś:)Super sprawa z takim parawanem:)Pozdrawiam ciepło:) ulicazielona.blogspot.com
OdpowiedzUsuńFantastyczny, uwielbiam parawany :)
OdpowiedzUsuńslicznie wyszło , fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Trudno się zdecydować z której strony lepiej wygląda.:)
OdpowiedzUsuńZapewne wciąż bym go przestawiała.
Pozdrawiam.:)
Nawojka
Dokładnie to samo chciałam napisać;)
UsuńPodoba mi się metoda jaką przemieniłaś parawan. Najbardziej to podoba mi się to, że nie potraktowałaś tapety nożyczkami, tylko wydzierałaś ją ręcznie. Pięknie wygląda.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Jak zawsze pięknie zdolna jesteś i masz piękne wnętrze .Pozdrawiam i zapraszam czasem do siebie :)
OdpowiedzUsuńPomysł super ...tak zupełnie dwie różne aranżacje...Fajne zdjęcia pracusiu....Buziaki z zasypanych śniegiem mazur...
OdpowiedzUsuńAlez ja ci tej Anglii zazdroszcze, naprawde, ale napewno nie z powodu pogody, czy tez tamtejszego "jadla", tylko wlasnie dla tych starych mebli, pieknych materialow, wspanialych targow staroci itd...Ehhh.
OdpowiedzUsuńKiedy bylam w Londynie, to nie wiedzialam co zabrac, bo waga bagazu ograniczona a wszystko co mi sie podobalo, mialo pokazne gabaryty. Warto byloby pojechac tam jakas furgonetka, nakupowac, napakowac, udac forse i wracac z sezamem pelnym skarbow i na czterech kolkach :)
Pieknie przerobilas, a raczej dorobilas parawanik. Jak dwie interesujace strony medalu i obydwie sa naprawde na pokaz. Pozdrawiam cieplo:)
jak zwykle wyszło świetnie. Tapeta idealnie wpisuje się w klimat wnętrza.
OdpowiedzUsuńGratuluję pomysłu i weny, świetny karawan, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńKlimat u Ciebie jest boski, magiczny..
Będę dalej obserwować, bo warto.Zapraszam do mnie serdecznie.Pozdrawiam:)
Dear Kasia, I'm so glad you did a post of that lovely screen, I was eyeing it fondly in your bedroom post, it really is quite beautiful and I like the toile on the other side, as you say you can change it according to mood! wishing you a beautiful weekend. Sharon x
OdpowiedzUsuńNa moje to lepsza jest ta strona tapetetowa:)Edyta
OdpowiedzUsuńNo i pięknie wyszło :))
OdpowiedzUsuńKasiu za każdym razem gdy goszcze u Ciebie to takie mam wrażenie ,że świetnie wpisałabyś się w klimat dawnych czasów. Przyjęcia , bale , polowania , piękne stroje( mam również na myśli te które szyjesz dla siebie), piękne wystroje komnat no i w tym wszystkim TY CATARZYNA;-)))
OdpowiedzUsuńAle Ci Bozia talentów dała! Znakomicie, z wielkim smakiem wyszło.Jak już się do czegos weźmiesz, to nie ma zmiłuj się.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbardzo pomysłowe! choć nie do końca jestem fanką schabby chic to i tak podoba mi się efekt! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba parawan, bardzo, bardzo !:)
OdpowiedzUsuńLubię parawany, mają coś tajemniczego w sobie (a raczej za sobą). Śliczny :))
OdpowiedzUsuńUściski
Kasiu wiem,że się powtarzam ale Twoja kreatywność i pomysłowość powala mnie na kolana :) Czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńBuźka
Świetnie to wymyślałaś. Bardzo fajne wykonanie. Perfekcyjne (jak fabryczne) wykończenie nie oddawałoby klimatu shabby. Super!
OdpowiedzUsuńCiągle zaskakujesz pomysłami dzięki temu zawsze u Ciebie jest ciekawie.
OdpowiedzUsuńParawan jest pierwszorzędny, ale moją uwagę przykuwa również szydełkowy pled, cudny... W ogóle wszystko śliczne.. ach..
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na odnowę, szkoda że u mnie nie można kupić takiej tapety..
OdpowiedzUsuńZawsze podobał mi się Twój parawan, a teraz dodatkowo zyskał drugą, równie piękną... stronę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ty masz pomysły! Świetnie wyszła druga strona parawanu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ewa
Faktycznie świetny pomysł na zmianę we wnętrzu a przy tym bardzo prosty.Pozdrawiam Jowita.
OdpowiedzUsuńJesteś niekończącą się kopalnią pomysłów i inspiracji :)
OdpowiedzUsuńKasiu, pierwsze zdjęcie jest bajeczne!!!! śliczne ujęcie!
OdpowiedzUsuńPiękny parawan!!!Ależ Ty masz pomysły!!
Pozdrowionka
Witam, zapraszam do bombonierkowej zabawy. Pozdrawiam lawendowo :)
OdpowiedzUsuńhttp://beatybombonierka.blogspot.com/2013/02/dam-drapaka.html
Jestem tu po raz pierwszy :) Siedzę i dech mi zaparło podziwiając Twojego cudownego bloga.
OdpowiedzUsuńTyle tu pięknych prac ,inspiracji i ciepłego klimatu ,że postaram się tutaj bywać tak często jak mi czas tylko pozwoli. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze sobie idę powzdychać nad Twoimi cudami :)
Witaj !
OdpowiedzUsuńWspanialy pomysl i wspaniale wykonanie!!!-jak zawsze :)
Pozdrawiam:)
I znów zajrzałam po inspiracje i znów jestem pełna podziwu. Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńświetna robota, a ten pled ażurowy....uuuu moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńCzego się nie dotkniesz zamieniasz w takie cacuszko ze klękajcie narody!!!!
OdpowiedzUsuńI co mam powiedziec ?!
pięknie jak zwykle :)
Naprawdę świetny pomysł! Jestem zaskoczona, że można tak przerobić parawan!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
What a gorgeous vignette. I adore the screen.
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie...cudeńko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Piękny, też zawsze chciałam mieć parawan :) świetnie go przerobiłaś, pomysł naparwdę godny zapamiętania!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszła Ci ta druga część parawanu, jest delikatniejsza ;) idealnie pasuje do Twojej zastawy :) Gratuluję kolejnych rewelacyjnych pomysłów, dawno mnie u Ciebie nie było, teraz mam co nadrabiać w oglądaniu :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle kapitalny ten parawan, wspaniały sposób na niezobowiązujące podzielenie przestrzeni a dodatkowo Ty masz dwie różne możliwości zmiany dekoracji w 3 sekundy. Wspaniale wyszła Ci ta druga strona i fajnie że zrobiłaś go w innej tonacji niż ta reprodukcja.
OdpowiedzUsuńtwoj parawan jest przepiekny! zazdroszcze mozliwosci wyszukiwania takich perełek - chyba dawno nie bylam w secondhandach - i scena z jezdzcem i tapetowana maja swoj urok - motyw tapetowy taki "pure english" :) pozdrawiam cieplo, eda
OdpowiedzUsuń