Strony

niedziela, 5 lutego 2012

Okienko

Słońce świeci ale oszczędza energię na wiosnę , bo niestety jeszcze nie grzeje , chyba że przez okno .
Mogli by tam na górze już włączyć to ogrzewanie , bo mój synek narzeka że niedzielne spacery po South Downs  są za krótkie !
South Downs jest to pasmo kredowych wzgórz  w południowo-wschodniej  Anglii . Najwyższy szczyt Buster Hill  liczy 270 m n.p.m.  Jeśli ktoś zawita w tę strony to polecam spacery po tych malowniczych wzgórzach. My się tam ładujemy pozytywną energią na cały tydzień .
Ale  wracając do tematu tych właśnie spacerów i to o tej porze roku , no to co ja mogę zrobić , jestem zmarźlak  i już ! ( tutaj  temperatura waha się teraz od 7 do 2 na plusie ... dziś wyjątkowo minus 2 nad ranem . Chyba ta Anglia nie za bardzo trafiona , trzeba się było wyprowadzić w cieplejsze strony świata... taaak ! )

 ... synku żeby było dłużej musi być cieplej !





A hiacynty nie narzekają tylko do słońca buźki wychylają .




A jak jestem już w pobliżu okna to pochwalę się nowymi poduszkami
TA DAM !!!














                    Devil's Dyke                            Seven Sisters Country Park


Pa!

:O)


18 komentarzy:

  1. Poduchy przepiękne!!!
    Sama je szyłaś?
    A tereny spacerowe urokliwe bardzo;-)
    I nie narzekaj na zimno, we Wrocławiu dzisiaj minus kilkanaście stopni!
    Dla mnie w tej chwili 1-2 stopnie powyżej zera, to upał;-)))
    Buziaki przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Florentynko sama je szyłam . Ok , nie będę narzekać :o) Buźka i miłej niedzieli życzę !

    OdpowiedzUsuń
  3. Piekne okolice na spacery!
    A poduszki- wow! Super! Bardzo pasuja do Ciebie! :)

    Pozdrawiam
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  4. u ciebie taki klimat że aż dech w piersiach zapiera!

    OdpowiedzUsuń
  5. No kochana! Poduchy przepiekne!Kolejne cudo wykreowalas!!!Ale Ty jestes zdolniacha!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne poduszki, uwielbiam takie poszarpańce. Ja też jestem zmarzlak, ale ostatnio "przyzwyczajam" się do -15 st. mrozu i całkiem nieźle mi to idzie. Doszłam do wniosku, że jednak łatwiej przywyknąć do mrozu niż upału.
    Gorzej z rzeczami martwymi, popękane rury, zdechnięty internet, padłe akumulatory, zimne kaloryfery.... fuj...

    Uściski przesyłam

    OdpowiedzUsuń
  7. Poduchy przepiękne,te zamotane kwiatki-cudne.Miłe dla oka,chciałoby sie przytulić do poduszek!Tereny do spaceru zjawiskowe!Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. W oknie przepięknie, a klimatu Anglii nie żałuj, córka jest teraz w Hiszpanii i ma tylko +7. Pozdrawiam i zazdroszczę spacerów, nawet tych krótkich.

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasiu, kolejne cuda... I te poduszkowe i te zdjęciowe;) Zazdroszczę obu:) Ale mogę się pochwalić, że wczoraj przytachałam od teściowej maszynę do szycia:) Rozpoczynam kurs!:D Ściskam z krainy mrozów!

    OdpowiedzUsuń
  10. ale piękne poduchy:))) a takich spacerów zazdroszczę:))) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Nice blog and beautiful pictures. What a nice black cat.

    Regards from Sweden

    OdpowiedzUsuń
  12. Cat powoli się juz przyzwyczajam że kazdy twój post to kolejna dawka cudów prosto z Anglii , wspaniale poduchy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Do mnie tez slonko zaglada, ale rankiem mamy -12 brrrr
    Podusie stworzylas przepiekne i takie oryginalne, podobaja mi sie grafiki na nich:)
    pozdrawiam goraco

    OdpowiedzUsuń
  14. Poduchy są śliczne i bardzo oryginalne! :) A widoki podczas spacerów zapierają dech w piersiach!

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam....goszcze dzis po raz pierwszy na Pani blogu...jestem zauroczona,zakochana i nie wiem co jeszcze heheheh....tak bardzo chcialabym miec choc kilka rzeczy w takim stylu....ja niestety nie mam zbytnio czasu i sily,zeby stworzyc sobie takie cuda...szyc nie potrafie:-( nie mam czasu bo mam trzech malych urwisow(Mateuszek-2 latka,4 m-ce i roczne blizniaki)....ale do czego zmierzam....czy mozna by bylo u Pani zamowic kilka rzeczy?bylabym przeszczesliwa gdyby udalo sie kupic od Pani kilka rzeczy....np poszewki na poduchy,jakies pudlo...sama nie wiem...musialabym sie zastanowic na spokojnie co bym chciala hehehehe....mieszkam od 6 lat w Londynie,moze Pani mieszka gdzies niedaleko?prosze dac znaka...pozdrawiam cieplutko....i zazdroszcze umiejetnosci!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam Asiu ,
    Bardzo się cieszę że podobają Ci się moje rzeczy . Chętnie coś dla Ciebie zrobię .
    Jeżeli się zdecydujesz na coś , proszę napisz maila . Mój adres jest na pasku bocznym .
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń