Strony

środa, 22 lutego 2012

Jeszcze raz "Toile de Jouy & French Green"

Dziś kilka zdjęć mebla który że tak powiem jeszcze jest ciepły .
I od razu piszę że kolor to zielony miętowy , pistacjowy albo French green ,bo nie wiem czy widać to na zdjęciach .
Jak tylko zobaczyłam ten mebel to wiedziałam że właśnie ten kolor i na frontach drzwiczek Toile de Jouy . Myślę że to dobry wybór do mebla w tym stylu , ale to się okaże .Mam go na sprzedaż i mam nadzieję że szybko znajdzie się na niego kupiec .










"Przed"

"Po"
Może ktoś powie że był piękny "przed" , że szkoda itp
Ale ja zdecydowanie wole "po"
Chociaż  z pewnością jak prezentuje się mebel  to też zależy od całej aranżacji wnętrza.

Nie mogłam się oprzeć żeby jeszcze wrzucić kilka zdjęć mojej kolekcji
ceramiki "Adams English scenic pink"
która się powiększa i zawsze gdy na nią patrze buzia mi się uśmiecha .

 Dzbanek na górnej półce to  Johnson Brothers  "Old British Castles",
też piękna ceramika .

Miłego dnia !


42 komentarze:

  1. Jednak po wygląda ciekawiej, zrobił się lżejszy i bardziej widać jego piękne okucia. I fantastycznie prezentuje się z Twoją kolekcją. Nawiasem mówiąc też uwielbiam tę ceramikę :))

    Uściski przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musisz go sprzedawać? A gdzie wstawisz tę ceramikę? :))) Żartowałam, mebel piękny, na mnie, oczywiście "po" robi największe wrażenie. Szkoda, ze poza moim zasięgiem :(( Uściski, Nocny Marku:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Snow , mebli to u mnie dostatek a nawet nadwyżka !Dziękuję i pozdrawiam nocnego pracusia!

      Usuń
  3. Witaj :) Teraz to dopiero jest piękny, taki delikatny a zarazem szykowny :) Bardzo chcialabym sie stac posiadaczka takiego mebelka, ale poki co do niczego by mi nie pasowal. Jesli mozesz zdradz gdzie wynajdujesz takie cudenka?
    Tu w Holandii jest siec second handow Kringloop Schroeder i mozna wyhaczyc niespotykane rzeczy za nieduze pieniadze; jak je widze to az chce sie je miec, niestety nie mam warunkow. No i trzeba sie spieszyc bo czasem mebelek znika mi sprzed nosa w przeciagu trzech dni. Pewnie dlatego robie male rzeczy ;)
    Bede tu zagladac do Ciebie bo tworzysz i pokazujesz piekne rzeczy, kazda z nich jest niepowtarzalna i ma swoja opowiesc :) Dziekuje za estetyczna uczte dla oczu. Pozdrawiam, eda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ,jest mi bardzo miło i zapraszam tak często aż Ci się znudzi . Ja też wyszukuję meble w takich miejscach i masz racje trzeba się szybko decydować .
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Cat to niesprawiedliwe;-(kiedy Ty robisz te cuda...ja męcze mały fotelik juz chyba z tydzień;-)))i końca nie widać, śmierdzi starocią po kazdej startej warstwie, a jeszcze czeka mnie tapicera, pierwszy raz z w życiu. Gdzie Ty te cuda wygrzebujesz?każde jest na swój sposób piekne przed przeróbką, choć osobiście uważam że nadajesz tymi swoimi zmianami dopiero niesamowity charakter i oryginalny sznyt.pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Pinel , bo fotelik i tapicerowanie to inna bajka ! Mam zrobione piękne krzesło ale tylko w połowie i jak odstawiłam na potem to czeka biedactwo już pół roku ! A mam jeszcze trzy ! Nie lubię robić krzeseł brrr!
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  5. Kaśka,ja przez Ciebie na zawał zejdę!! zzieleniałam z zazdrości jak ten piękny mebel.
    zazdroszczę talentu
    zazdroszczę mebelka
    zazdroszczę wyczucia smaku
    Zazdroszczę ,ale tak pozytywnie i podziwiam ,podziwiam,podziwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, ale z Ciebie kokietka , ta co talentu nie ma ! "Cudze chwalicie , swojego nie znacie?" Widziałam jakie masz piękne okazy w domku !
      Ale bardzo, bardzo dziękuję !

      Usuń
  6. O jejku, ale cudo i to akurat w moim najulubienszym z ulubionych kolorow, czyli zieleni...Wow !!!
    Kolorek mieszlas czy uzywalas gotowego od Annie Sloan ? Czy to po prostu zwykla farba akrylowa? Rewelacja...:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Annie Sloan ale mieszałam dwa kolory.
      Dziękuję i pozdrawiam :)

      Usuń
  7. zdecydowanie po lepiej jest :)
    piękny kolor i piękny mebel :)
    pozdrawiam ciepło
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana Ty CZARUJESZ te mebelki!!!! śliczne są :-) odciskam łapkę i znaczę teren bo będę tu często zaglądać!!!! zapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdecydowanie wolę po. Jest świetny, kształt, wielkość, no i ta przemiana jest cudowna. O............ porcelanie nie wspomnę, marzy mi się taka tylko w niebieskim kolorze. Dobrze że są tacy ludzie na świecie jak Ty. Dostarczasz mi cudownych chwil, no i mobilizujesz mnie do pracy. Na mnie czekają dwa fotele. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Swietny kolor i super prezentuje sie w tych aranzacjach, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. JA także wolę ten mebelek po zmianie... Jest świetny i nawet ta czerwień nie przeszkadza, choć sama chyba nie odważyłabym się na takie ryzykanckie połączenie. Wyszłaś obronną ręką! Na pewno szybko ktoś go przygarnie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też zdecydowanie wolę ten "po" marzy mi się taki , ale póki co poza moim zasięgiem :(

    OdpowiedzUsuń
  13. O kurczę, jestem w szoku. Trafiłam do Ciebie przypadkiem i jestem zachwycona. Też uwielbiam przemalowywać meble ale moje mebelki to przy Twoich lekko upudrowane paniusie. Pięknie, cudownie, jestem zachwycona pomysłami i odwagą.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  14. No nie to ja Cie zapraszam do siebie jak tak szybko idzie to malowanie;)
    Kredens jest fantastyczny, cudnie dobralas te kolory,mi zdecydowanie podoba sie po metamorfozie, nie przepadam za brazowymi meblami.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Dear Kasia, what a beautiful dresser, you have done a lovely job on it! I can say that having bought one of your dressers that your work is exquisite and very well painted. I am looking for a sideboard like the one I bought...either painted off white or light french grey. Let me know if you get any in stock. Take care. Sharon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. not sure why, but when I type in your name, Kasia, the translator changes it to Barry! apologies for that! Sharon

      Usuń
    2. Hi Sharon,
      Certainly, I'll let you know when I'll have a sideboard which you are looking for . Many thanks , Kasia

      Usuń
  16. Och, kredens faktyczni prawie jak mój. Z tą różnicą, że ja chciała bym go lekko rozbielić ale mój mąż się upiera, że ma zostać naturalny.
    Nic to! przeczekam go! i tak postawie na swoim! Twój wyszedł pięknie a na takim tle
    serwis wygląda dużo lepiej. Ja mam dopiero dwie takie filizanki ale i plan powiększenia zbioru:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Co jeden mebelek to piekniejszy! Kupiec szybko sie znajdzie jestem tego pewna! Cudenko istne w moim ulubionym klimacie.POzdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kasiu:) Od razu za trzy zaległe posty - jak zawsze Ooooooo:) z zachwytu.. i pudełka śliczne i mebelki:) Zdolne masz łapki! Dziękuję za odwiedziny u mnie i pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny kredens - zdecydowanie po - uwielbiam takie klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kasia- piękny jest teraz!!!!!
    Przed- to nawet bym na niego nie spojrzała, bo nie cierpię takich ciężkich mebli;)
    A z angielską porcelaną wygląda genialnie. No i ten pomysł z Toile de Jouy! WOW!
    Ściskam Cie za ten kredens:))
    M.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wierzę, że to ten sam mebel!!! Nikt mi nie przetłumaczy, że oryginał był lepszy :) Odcień zieleni śliczny, poważnie się nim zainteresowałam.
    P.S. Częstotliwość powstawania nowych "okazów" u Ciebie jest porażająca. Jak Ty to robisz? ;)
    pozdrawiam
    marta z ohmyhome.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Kasiu on w ogóle nie był piekny przed...no dobrze troche był....nie wiem czy juz pisała...ma podobny...na razie mąż go broni przed malowaniem....qrcze a szkoda:))))Cudna przemiana:))

    OdpowiedzUsuń
  23. jejejejejej... ale cudny ten mebelek! zdecydowanie bardziej podoba mi się w nowej wersji:) i ta zastawa jest boska!!!:) cudnie... strasznie mi się podoba:) co do pudełeczek to na razie się wstrzymam kochana, bo niestety pieniążków brak na jakby to powiedział mój narzeczony "duperele" :))) kiedyś z pewnością się skuszę
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu , no i ma racje bo takie "duperele" sama możesz sobie zrobić ! I radość z posiadania jest większa jak się samemu zrobi. Zdolna z Ciebie dziewczyna więc co za problem ?!
      Uściski :)

      Usuń
  24. ♥_Dziękuję WSZYSTKIM za miłe komentarze _♥

    OdpowiedzUsuń
  25. Wish I had such a beautiful cupboard. Thanks for sharing, Cat-arzyna!

    OdpowiedzUsuń
  26. Padłam, jak nic padłam … o rzesz ! To jest cudo:)
    Jak Ty to robisz? Czarujesz?:)
    Zdolna z Ciebie bestia i z jakim wyczuciem smaku!
    Chyba Cię nie polubię, bo za zdolna jesteś :D:D:D

    OdpowiedzUsuń
  27. o matko aleś go przerobiła... cudne wyszedł... gratuluję pomysłu :)

    OdpowiedzUsuń
  28. BOMBASTYCZNY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    to znaczy ja bym nie robiła tych różowych obrazków, ale rzecz gustu:) no.....to ile stoi:) rozumiem pewnie, że jest dość drogi:) EDyta

    OdpowiedzUsuń
  29. Wersja "po" jest śliczna, lekka, zwiewna i wiosenna :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Kasia, być może przeoczyłam i moje pytanie wyda się głupie, ALE ( jesli to nie sekret)- jak przetransferowałaś scenkę na mebel? to decoupage czy jakoś inaczej? Pozdrawiam i podziwiam. Kasia Ostrowska

    OdpowiedzUsuń
  31. Piekny efekt pani Katarzyno, gratuluje :-) Dla tych z Pan ktore sa z Krakowa i okolic i chcialyby kupic farby Annie Sloan u mnie w pracowni lub on-line podaje linka do swojej strony www.patynowy.pl

    OdpowiedzUsuń