Strony

wtorek, 4 czerwca 2013

Kryzys



Dopadł mnie kryzys blogowania , czy i wy to przechodziliście ?! 
Może to tylko ze mnie kiepska blagierka :(

Ale pomimo tej niechęci do blogowania ( mam nadzieję że chwilowej )
postanowiłam wpaść i powiedzieć Wam 
DZIEŃ DOBRY ! 
bo coś czuję że jak będę sobie robiła dłuższe przerwy to mogę tu już nie wrócić :(
Byłoby szkoda, bo dzielę się tym co robię i inspiruję waszą twórczością już grubo ponad rok . 

 Może jak będę tu zaglądać choć na chwilę, a systematycznie to mi to szybciej minie
 i wróci mój dawny entuzjazm do bywania w tym blogowym świecie . 

 Macie jakieś doświadczenia i rady jak sobie radzić z takimi  kryzysami ?



Dziś do zdjęć pozuje moja nowa poduszka z gołąbkami , 
którą uszyłam przy okazji wypróbowywania nowych technik haftowania .





Pozdrawiam słonecznie  :) 
Miłego dnia życzę i do ... 
następnego razu ...

Cat-arzyna





78 komentarzy:

  1. Ojj miałam takie kryzysy, robiłam sobie wtedy krótką przerwę i po paru dniach zaczęłam tęsknić i od razu wchodziłam na bloga;) mam nadzieję że Tobie również szybko przejdzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mówisz że się tęskni i nie tak łatwo można się z blogowego świata zwinąć . No to nie mam się czym martwić :))
      Dzięki !

      Usuń
  2. Ja też niedawno miałam taki kryzys ale na szczęście minął. Są takie blogi, które mnie pozytywnie nakręcają, jak je poczytam to też mi się chce. Poza tym czasami jakaś myśl, szczegół, rzecz na wystawie czy przedmiot na mijanym po drodze do domu złomowisku :-) natchnie mnie do pisania :-) Twój blog tez mnie pozytywnie nakręca :-)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to co czekać , inspirować się , nakręcać i będzie się chciało , ok ! Dziękuję , buziaki :))

      Usuń
  3. Kryzys......ludzka rzecz:)Poduszka śliczna, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano jak widać ludzka :)
      Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń
  4. Kasiu, poduszka przeurocza. Myślę, że nie ma się co zmuszać - blogowanie mam być przyjemnością i odskocznią od codzienności, a nie kolejnym obowiązkiem. Lepiej zrobić sobie przerwę niż pisać na siłę. Ja krótko bloguję i na razie mam do tego mnóstwo zapału i pomysłów, ale domyślam się, że i trudne chwile przyjdą. Oby takich najmniej, czego Ci życzę. pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj zazdroszczę tego zapału i niech trwa jak najdłużej :)
      Dzięki :))

      Usuń
  5. Mnie też się to zdarza od czasu do czasu - narzucam sobie wtedy dyscyplinę:-)
    Nawet nie myśl o rezygnacji, Twoje prace są tak cudowne, że MUSISZ je po prostu pokazwywać:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak czuję że bez małej dyscypliny w takich kryzysach można się od tego blogowego świata za bardzo oddalić .
      Dziękuję moja miła Magdo i pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  6. Ani sa nečudujem tvorivej kríze, počasie je ubíjajúce. Stále prší a žiadne slnko.
    Musím pochváliť vankúš, nádherný a páči sa mi aj háčkovaný lem na obruse. Filetové háčkovanie obdivujem. Želám pekný deň. Renata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Renatko za miłe słowa i wsparcie :)
      Uściski :))

      Usuń
  7. Kasiu, dasz radę, u wszystkich obserwujemy takie momenty :) u mnie też ostatnio posucha na pisanie ale to przez ten nieustający deszcz ...
    pozdrowienia, piękna poduszka!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tu w Anglii dziwnie słonecznie i to już od dłuższego czasu ?! Ale jak u wszystkich są takie momenty to i u mnie może to tylko moment .
      Dziękuję i ściskam mocno :)

      Usuń
  8. Kasiu, nawet nie próbuj od nas odchodzić. To są chwilówki, które nas też nachodzą. Masz fantastyczny blog i to Ty jesteś dla nas inspiracją. Bierzesz się teraz w garść, najwyżej troszkę odpoczniesz i wracasz!!! Bez gadania. Podusia cudna. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana jesteś :))) No i jak tu nie tęsknic za blogowaniem i takimi miłymi ludźmi :)
      Uściski

      Usuń
  9. Kasiu Ty się nie wygłupiaj! Odpocznij,zrelaksuj się i wracaj do nas,bo gdzie ja będę takie cuda jak z bajki oglądała jak nie u Ciebie?

    Weny Ci życzę i do następnego.Będę czekała! :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kochana, czasem taki kryzys i mnie nachodzi :) Ale jak tylko pooglądam Wasze blogi to szybko uciekają myśli odejścia od blogowania. Zbyt dużo inspiracji i dobrej energii. A poza tym czym byłby świat blogowy bez Ciebie!!! Wiesz, że mam sentyment do Twojego bloga! Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  11. This is so very beautiful.

    Hugs

    OdpowiedzUsuń
  12. Poduszka jest śliczniutka! Co prawda mi nie trudno dogodzić, jak dzieło ma w sobie ptaszki :)
    Ja też miałam blogowy kryzys, nie wiem jak zaradzić, ale wiem, że nie warto na dłużej znikać. Czytelnicy tego nie lubią... W zasadzie od nowa musiałam wszystko zaczynać w trudzie. Ty zdobyłaś ogromne grono wielbicieli, więc naprawdę szkoda byłoby to zostawić. Czekam na koniec kryzysu i kolejne piękne twory z maszyny oraz więcej i więcej mebli, które przerabiasz. Czekam też na zdjęcia dokończonej ściany książkowej.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię do Ciebie zaglądac , bo jestes dla mnie wielką inspiracją!! Nie uciekaj proszę, kryzys minie...
    Piękna klatka!!!!
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. poduszka piękna, a kryzysy mają to do siebie, że mijają:))pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super kolorki i super dzbanki :)
    buźka !

    OdpowiedzUsuń
  16. A ja napiszę tak....nie wierz e w to co czytam...nie wierzę abh osoba o tak wielkim talencie nas opuściła....napisałam ci parę słôw bardziej prywatnie......:)
    Będzie dobrze....ja to wiem:)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja jeszcze nie zdążyłam przeżyć kryzysu blogowego, ale bardzo się tego boję. Życzę powrotu do poprzedniego wigoru. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Kochana zostań , nie odchodź! :) uwielbiam do ciebie zaglądać...znów inspirujesz pięknymi aranżacjami:) buziaki dla Ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Najlepszą formą obrony przed kryzysem jest.....ATAK. Pisz ile się da, spróbuj wyzwolić w sobie nowe spojrzenie na sferę blogowania i może pokaż coś czego jeszcze nie pokazywałaś a co może jest warte uwagi. U nas nie tyle kryzys co krytycznie mało czasu.
    Pozdrawiam i wracaj szybko do zdrowia ;))))
    Red

    OdpowiedzUsuń
  20. Cześć ;)
    No co Ty...paprzcież Twój blog jest po prostu obłędnie fajny....wiem ze możesz mieć chwile zwątpienia, ale po prostu czasem zrób sobie przerwę na np. 3 tygodnie i wróć do nas z nowym zapałem...ja tek czasem robię. Nie można przecież egzystować tylko w blogowym świecie, życie realne toczy się przecież normalnym rytmem. Powiem szczerze, że ja jestem pod ogromnym wpływem ciebie i Twoich prac, tak bardzo mi się podobają rzeczy które robisz ze prawie każdą bym Ci wykradła ;) Super jest, ze dzielisz się z nami tym wszystkim, za to Cię podziwiam. Bądź z nami już zawsze ;)My Cię tu nigdzie nie puścimy ;)A jeśli masz takie chwile, ze po prostu nie che Ci się pisać...to odpocznij a potem wróć ;)


    Ciepłe pozdrowienia Ania

    OdpowiedzUsuń
  21. Poducha przesłodka i delikatna. Rozumiem że czasem ma się czegoś dość i chyba trzeba iść za głosem serca i odpocząć, żeby znów zatęsknić. Ale nie zostawiaj nas tak zupełnie - wrzucaj fotki nawet bez wpisów i prace są nieustającą inspiracją. Nawet jak nie będziesz nic nowego robiła to pstryknij coś tam i wrzyć - PLEASE :-))))

    OdpowiedzUsuń
  22. Odpocznij i przypomnij sobie, że to wszystko robisz dla przyjemności, a nie z przymusu. :) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  23. Bywa i tak ....U każdego następuje jakiś kryzys....To minie na pewno. Zaglądaj kochana ...zaglądaj, bo nie może Cię zabraknąć...Twoje pomysły dają kopa...Cieplutkie buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
  24. Twoje prace, aranzacje i zdjecia sa zawsze bajkowe.. Zagladaj tu, ok? :) Przynajmniej raz na jakis czas.. :) Pozdrawiam. PS. Piekna pogoda w Anglii.. i ma tak byc przez najblizszy czas. A my jutro wyjezdzamy do Polski na 2 tygodnie.. Tam teraz dosc zimno i deszczowo.. Typowe!

    OdpowiedzUsuń
  25. ja w przypadku niemocy czy zniechęcenia zaglądam na inne inspirujące blogi, kiedy widzę zawarty w nich zaczarowany świat od razu robi mi się lepiej ;-)

    Poduszeczka urocza !!!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  26. Znam, znam z autopsji.
    I wiem jedno, ze nic na siłę.
    Dzielenie się jest rzeczą cudną, ale ma sprawiać przyjemność, a nie obowiązkowe być.
    Pozdrawiam Cię, Kasieńko i życzę uładzenia i wewnętrznej zgody na wizyty w blogosferze:)))
    Aranżacje przepiękne, jak zwykle i jak zwykle niezwykłe:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Najważniejsze czy sprawia Ci to przyjemność?
    Zagladajac do ciebie przenosimy się w nostalgiczny swiat!-nie zabieraj nam tego.Jednak nie możesz czuc przymusu że musisz wciąż 'postować' .Zwolnij ale bron boże nie 'odchodź na stałe'.ja traktuje swój blog jako pamietnikowy zapis .Pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  28. Normala, kochana przeczekać, aż wena wróci i będzie ok. Czasem trzeba się trochę wyłączyć, blog nie zginie, a my z tym większą przyjemnością i ciekawością przygnamy zobaczyć co nowego :)

    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  29. Przeczekaj -nic na sile!!!
    Ja mialam pöl roku przerwy..nie moglam sie zmusic do pisania zeszlego lata....
    SAMO PRZYSZLO;WIEC SAMO PRZEJDZIE:))))
    Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo mi się podoba ta poduszka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. znam ten bol wlasnie sama go przechodze .Zagladam do was na blog i sledze ale nie moge sie zebrac na pisanie komentarzy .Mam nadzieje ze to minie .pozdrawiam i mam nadzieje ze wszystko przyjdzie do normy i u ciebie i u mnie .

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie ma rady. Musi samo przejść. Też tak czasem mam :-( Ale ojjjjj....blogowisko bez Ciebie byłoby ubogie, oj, byłoby...........

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie jakoś tak podobnie ... może dlatego, że ja mocno czapeczkowo, dzianinowa jestem, a to bardziej jesienno zimowe klimaty ;))) I tak jak piszesz, kiedy za długa przerwa to jakoś tak ciężko się zebrać ...
    Hafty śliczne, a ta błękitna poducha w tle ...mmmhhh cudna :)
    to ostatnie zdjęcie ... urzekające !
    Miłego popołudnia Kasiu i nie znikaj - absolutnie nie !!!
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  34. No cóż każdy niewa kryzysy, ale jak wiesz zawsze mijają i jest cudownie. Nie należy się przejmować - może wystarczy odpocząć. A tak wogóle to w przerwach w odpoczywaniu zaglądaj i publikuj!
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Czasem warto odsapnąć na chwilkę, żeby potem wrócić ze zdwojoną energią :) Ja na początku blogowania miałam takie zniechęcenia, ale od kiedy mam czytelników to nie mam kryzysu :)
    Pozdrawiam cieplutko i życzę wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Kryzysy trzeba przeczekać :).
    Poduszka z gołębiami jest prześliczna!!!
    Wszystko ładne.

    OdpowiedzUsuń
  37. Chyba każda z nas czasami ma akie chwile, nic na siłę, to mija, blogowanie wciąga i bez tego po jakimś czasie robi się nudno, czegoś brakuje :))) Piękna poducha, wspaniałe zdjęcia :))

    OdpowiedzUsuń
  38. podusia cudna...u mnie właśnie kryzysik trwa:))

    OdpowiedzUsuń
  39. Beautiful-love your pillow and your vintage book is amazing!!!
    Have a nice week!
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  40. Kasiu, i ja dołączę się do tych komentarzy. Pokochałam Twój blog, bo jest piękny, twórczy, inspirujący, nostalgiczny...
    Mnie też zmeczenie dopada, ale u mnie pod koniec roku szkolnego tak już jest (trójka dzieci po całym roku kołowrotka potrafi wymęczyć!) :)). Odpocznij po prostu. Nawet jak znikniesz na miesiąc, czy dłużej nikt o Tobie nie zapomni. Jestem o tym przekonana. ;)) A Ty nabierzesz dystansu i zasypiesz nas potem nowościami. :)))
    Pozdrawiam i buziaki przesyłam
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  41. Cudownego lekarstwa zdaje się nie ma.Przeczekać, zwolnić nieco tempo aż natchnienie i werwa wrócą.A podusię śliczną wyczarowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  42. takie piękności tworzysz i masz kryzys? Ja bym na Twoim miejscu tryskała energią i pękała z dumy!! Zdolniacha z Ciebie! Zazdroszczę umiejętności! :) ja też miewam gorsze dni/tygodnie, tym bardziej, że muszę się trochę nasiedzieć, by napisać recenzje, a komentarzy zawsze mało :( ale jakoś się staram mobilizować, innym razem dobre słowo mi pomaga, jakiś cel, który sobie postawię... Dasz radę! Bądź często! :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kryzysem sie nie martw, odpocznij i zobaczysz jak chętnie wrócisz:) Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  44. Czasem tak jest i trzeba odpocząć, by znów zatęsknić i wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Piekna poduszka!taki talent,czaami potrzebuje ładowania baterii,wiec traktuj to jak chwilowe podłaczenie do źrodła:))
    Pozdrawiam,
    Tysia,mojbialydomek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  46. Takie kryzysy każdemu się zdarzają, i pewnie trzeba przeczekać, potem z większą radością siada się do komputera:-)Nie próbuj rezygnować!! Twój blog jest perfekcyjny!!

    OdpowiedzUsuń
  47. Hmmmmm - mądry post, każdy z nas szuka zawsze sensu tego co robi.....potwierdzenia......nowej energii. Ja wyznaję zasadę - robię to co czuję,że ma sens w danej chwili......czasem pewne rzeczy sa zaczęte, a czekają......leżą, mozna by powiedzieć, że umierają. Ale wcale nie umierają.....bo przychodzi dzień, że wszystko rusza od nowa.
    I tak jest z blogowaniem.....
    Ale powiem Ci, ze jak przegladam Twoje strony, zapieram dech. Ilez wokół Ciebie jest pieknych rzeczy. Spójrz ile przez rok zyskałaś obserwatorów.....ile masz komentarzy. Ci ludzie lubią tu zaglądać.....i będą to robic nawet jak na jakis czas zwolnisz......bo jest pięknie tu u Ciebie. Pozdrawiam,isza

    OdpowiedzUsuń
  48. Kryzysie a kysz a kysz - znikaj i zostaw naszą Kasię w spokoju :)

    Tak jak dziewczyny napisały - każdy to przechodzi - ja po prostu staram się to przeczekać :)
    Poduszka jest kapitalna.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja tu dopiero zawitałam, a Ty o odchodzeniu. Echh. szkoda by było.

    OdpowiedzUsuń
  50. Mam to samo.Chwilowo robię przerwę od blogowania i robótkowania.Też mam nadzieję,że to tymczasowe zmęczenie.
    Zaglądam jednak na blogi innych,bo szkoda mi rozstać się z tymi cudownościami jakie wiele dziewczyn nam prezentuje.Do Ciebie też zaglądam często,chociaż może niezbyt często komentuję posty.Trzymaj się i bądź dobrej myśli,że kryzys jest stanem przejściowym :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Ale proszę Cię, nawet nas nie strasz! Do zobaczenia i to już niebawem.:)
    Podusia taka ślubna wyszła, zakochane gołąbki:)

    OdpowiedzUsuń
  52. Poduszka cudowna, podziwiam.
    Nie przejmuj się kryzysem, na wiosnę, gdy mamy mniej ochoty siedzieć w domu przy kompie i majstrowaniu chyba można mieć mały kryzysik blogowy.
    Ja wierzę, że tak szybko Ci nie przejdzie :)))
    Pozdrawiam, Marta

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam nadzieje że ten brzydki kryzys szybko minie ,
    NIE WYOBRAŻAM SOBIE BLOGOWEGO ŚWIATA BEZ CIEBIE I TWOICH CUDOWNYCH DEKORACJI ,,

    OdpowiedzUsuń
  54. Kasiu, nic się nie przejmuj, kryzys sam przyszedł to i sam sobie pójdzie ;)
    jak wszystko potrzebuje czasu :) a poduszka z gołąbkami boskaaaa!!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Krásne fotky, nemám slov!!!
    Pekný slnečný týždeň
    Jana

    OdpowiedzUsuń
  56. Mam nadzieję, że kryzys minie, bo to Twój blog jest wyjątkowo piękny..

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie przejmuj się, jesli przez pewien czas nie chce ci się pisać...
    Nie rob sobie presji, to w koncu pamiętnik a nie radio broadcast.
    Będziemy sie bawiły twoimi starymi postami, tam jest duzo interesujacych rzeczy.
    A swoja drogą, mnie sie bardzo ten Dyzio podoba, podobny do mojej Norki.

    OdpowiedzUsuń
  58. przepiękne! przepiękne zdjęcia! :) przesyłamy kocie uściski żeby kryzys już minął... :)

    OdpowiedzUsuń
  59. myślę ze to naturalny stan, tyle, ze im dłużej trwa przerwa, tym ciężej się wraca,poduszka prze-przecudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Kasiu po ilości komentarzy sama widzisz że nie możesz zniknąć nam z tego wirtualnego świata:):). My też mamy przerwy i to jakie:).

    OdpowiedzUsuń
  61. Podusia śliczna a zdjęcia wspaniałe. Ja kryzys po prostu przeczekałam rzadziej dokonując wpisów. Pozdrawiam cieplutko i życzę szybkiego powrotu do pełni sił.

    OdpowiedzUsuń
  62. O rany!!! Nie możesz nas zostawić:( Tak tu lubię zaglądać i patrzeć na Twoje cudeńka. Ja nie potrafię tak haftować i szyć. Trzymam za Ciebie kciuki byś miała dla nas dużo siły i czasu !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  63. Kochana też to przerabiałam i nadal z tym walczę. Zawsze chciałoby się wszystko zrobić jak najlepiej najdokładniej ale jak widać nie zawsze wszystko idzie w parze. Człowiek jest tylko człowiekiem raz ma lepsze dni raz gorsze, ja jakoś nie wyobrażam sobie abyś zniknęła z naszego światka blogowego. Zawsze z wielkim utęsknieniem wyczekuję Twoich cudeniek. Tworzysz piękne rzeczy jesteś inspiracją dla wielu z nas więc jak czasami pomilczysz to Twoje cuda jakie nam pokazujesz wynagrodzą nam Twoje milczenie.Pozdrawiam serdecznie i wszystkiego dobrego Ci życzę.

    OdpowiedzUsuń
  64. Aktualnie przechodzę kryzys blogowania,też mam nadzieję że chwilowy /umnie po 5 latach/.Cieszę się że trafiłam na Twój blog,to są klimaty które uwielbiam.Poduszka przepiękna!!!!!!!.Będę miała co oglądać i wracaj jak najszybciej.Już się wpisuję do obserwatorów.Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  65. kryzys to normalna sprawa! choc jestem krotko w tym swiecie to moj slomiany zapal jest idealnym podlozem dla kryzysu:)wiec przechodzilam juz taki...chwilowy:)) Mysleze musisz zrealizowac jakis nowy projekt ktorym sie z nami podzielisz:) ja chcetnie tu zagladam wiec bedzie mi smutno jak sie poddasz:) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  66. Kryzys każdego dopada, jak przyszedł to i minie. A popatrz kochana na tą liczbę komentarzy... Od razu powinien minąć :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  67. o mamusiu jaka cudowna poduszka!! ja mam chyba jakies poduszkowe zboczenie, trudno mi sie oprzec fajnej poszewce, mimo, z enie mam ich juz gdzie eksponowac:-)
    Kasiu, tez mam kryzys blogowy ostatnio, to mija, nie martw sie ;-)))
    buziole

    OdpowiedzUsuń
  68. trafiłam tu gdyż szukałam klatek na internecie aby cos stworzyć a tu taka ślicznośc idę sobie poogladac twój blog od poczatku i od razu sobie dodaje do bloglovina pozdrawiam ciepluteńko paulina z mała sztuka

    OdpowiedzUsuń
  69. Zakochałam się w Twoim blogu , piękne zdjęcia z chęcią będę obserwować pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego:)

    OdpowiedzUsuń