Witam :)
No i się narobiło !
Podobno "głupiego robota lubi " .
Miałam tylko zdjąć zasłony w sypialni i uprać .
Niestety sprawa zaszła znacznie dalej .
Może i dobrze ?
Tylko pracy mam teraz trochę ale za to będę miała prawie całkiem nową sypialnie :)
Uszyłam z naturalnego lnu nowe zasłony .
Przemalowałam to i owo na ...
SZARO !
Dziś tylko kilka migawek , bo jeszcze muszę parę rzeczy dopieścić .
Kupiłam nową pościel w kolorze mi wcześniej niezbyt lubianym,
bo lawendowym .
Barwę kwiatów akurat bardzo lubię
a we wnętrzach jakoś nie stosowałam i nie przepadałam.
Ale jak wiadomo, kobieta zmienną jest .
Uwielbiam to pościel , bo jest lniana i wykończona falbankami .
No i nie jest zapinana na guziki tylko wiązana na troczki .
Bardzo fajnie to wygląda bo wiązanie jest w 1/3 części pościeli i na wierzchniej stronie .
Kupiłam też barwnik do tkanin o wdzięcznej, intrygującej nazwie " Burlesque Red "
i ufarbowałam kilka rzeczy .
W tym kawałek lnianego materiału z którego uszyłam poduszkę .
Kiedyś stosowałam częstą barwniki do farbowania tkanin ale to było wieki temu .
O tym prostym sposobie na uzyskanie tkanin w jakim tylko chcemy kolorze przypomniała mi
Alicja swoim postem . No i może to też za jej sprawą polubiłam ten kolor ?!
Przy okazji fotel który czekał w garażu prawie cały rok doczekał się renowacji .
Mam jeszcze jeden taki sam ale obawiam się że biedaczek musi poczekać na swoją kolej ;(
Nie wiem jak Wam te zmiany się podobają , ale Dyziowi
chyba przypadły do gustu bo prawie nie opuszcza naszej sypialni .
No to pa !
Ciąg dalszy nastąpi ...
Ech Ty to zawszy tyle cudowności naraz pokazujesz, że nie wiadomo na czym oko zawiesić ;o) Bardzo fajna pościel a ta podusia...taka walentynkowa ;o)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
No rzeczywiście niebawem walentynki :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Pięknie, z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy. Już widzę to oczami wyobraźni, nowe piękne zasłony, (szczerze te niebieskie wzorzyste, które miałaś wcześniej średnio mi się podobały) cudna pościel, szarość i lawenda!!!!
OdpowiedzUsuńNie trzymaj nas długo w niepewności... :-) pozdrawiam***
Ps.Czy to prawda ze w Anglii za bezcen można kupić stare meble?
Ja wiem czy za bezcen , czasami można natrafić na jakaś okazję ale coraz trudniej , niestety :(
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Ogromna zmiana! Juz nie moge sie doczekac na ciag dalszy i wiecej detali
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A(polonia)
Zmiana duża i pracy też nie mało , hahaha
UsuńDziękuję ślicznie :)
tajemniczy kolor taki...hmm nostalgiczno-romantyczny Ci wyszedł!
OdpowiedzUsuńw ogóle takie delikatne barwy przytulne i nastrojowe są... piękna sypialnia!
ROMANTYZM w pełnej krasie!!
Dobrego dnia!
Dziękuję i również dobrego dnia życzę :)
UsuńBardzo lubię tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńPodziwiam tapicerkę w fotelu.
To pewnie też Twoja praca.Kompletnie nie wiem jak się za to zabrać choć bardzo by się przydało.
Ogólnie wszystko razem zestawione z wielkim smakiem.Podoba mi się. :)
Nawojka
Tak też to , nie przepadem za tym zajęciem i dlatego moje fotele muszą tak długo czekać na swoją kolej .
UsuńA świetne wskazówki jak i co z tapicerowaniem znajdziesz na http://jagodowyzagajnik.blogspot.co.uk
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję bardzo.:))
UsuńRównież pozdrawiam.
Miałam kiedyś przygodę z farbowaniem tkanin, hehe. Wyszło... różnie :) A Twoja sypialnia zwala z nóg. Z chęcią dołączyłabym do Dyzia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Teraz można kupić barwniki do farbowania w pralce bez obawy że pralka nam się nie doczyści !
UsuńŁatwo i przyjemnie :)
Dziękuję i pozdrawiam
Pieknie!!! Pozdrawiam cieplo
OdpowiedzUsuńCudowne zmiany - posciel jest fantastyczna:) Buziaki przesylam!
OdpowiedzUsuńpięknie!! :) nastrojowo bardzo! Zdradzisz, gdzie można taką stylową pościel kupić? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki ! Pościel kupiłam w Next :)
UsuńPozdrawiam serdecznie
Przepięknie, po prostu przepięknie...Ech ja nie mogę zebrać się do przemiany swojej kuchni- właśnie na szaro -biało-lniano. Może dlatego,że chcę przemalować meble i trochę się boję...Podziwiam Twoją odwagę w tej kwestii. A sypialnię mam fioletowo- beżową., ale patrząc na to co zrobiłaś ze swoją też pomyślałam o paru zmianach...
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoje ,,poczynania,, od jakiegoś czasu i zawsze z niecierpliwością czekam na coś nowego.
Pozdrawiam
http://galeriaartbeataraczynska.blogspot.com/
Kasiu, jak pięknie! Pamiętam poprzednią wersję i obie ubóstwiam:)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie. Kiedyś tez nie zwracałam uwagi na ten kolor, ale kiedy pierwszy raz ujrzałam pola lawendy w Prowansji, pokochałam go i tak już zostało. Pościel marzenie, zasłonki tez. Ale tworzysz bajkę!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to może i mi tak zostanie :) Dziękuję pięknie !
UsuńKatarzyno! ty mi chyba zapomniałaś powiedzieć gdzie mieszkasz?? Ja muszę ten fotel mieć!! Muszę! boże kochany ja takiego szukam!!!!! jak ty możesz powiedz mi tak mnie maltretować i to co każdy jeden wpis ;-)) A tak serio to kocham kocham kocham tu zaglądać :-)) falbanki cudowne wszędzie :-)
OdpowiedzUsuń"Kto szuka ten znajdzie "
UsuńDziękuję Iwonko ślicznie :)))
Uściski
jejku, jak ja bym chciała tak umieć.. ufarbować, przemalować, uszyć zasłony.. te zasłony to najbardziej, bo mam z nimi wielki problem..
OdpowiedzUsuńPościel jest prześliczna! Te wiązania dodają romantyzmu :)
Cudne zmiany. NIc dziwnego, że Dyzio lubi.... :)
O rany ale cudnie, ta pościel bajeczna, zdjęcia bardzo klimatyczne.
OdpowiedzUsuńCo do kotów, to one umieją najlepiej docenić rzeczy ładne, nowe i świeżo uprane :).
Taaak, zwłaszcza świeżo uprane :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Tak sobie myślę Kasiu, jak Ty kochana teraz rano z łóżka wstaniesz mając w sypialni tak bajecznie....? Będzie problem, mówię Ci! ;D Zachwyciłaś mnie ta pościelą i fotelem również. Aż mi się zamarzył taki len na łóżku. Cudnie! :)
OdpowiedzUsuńuściski!
dominika
Zachwyciło mnie i zauroczyło! Przepięknie!
OdpowiedzUsuńWOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGdzie mozna kupic tak piekna posciel??????
Cale lözko wyglada jak z bajki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gdzie mozna znalesc takie fotele do renowacji???? Szukam od 2 lat i ....nigdzie na zadnym targu staroci nie widzialam....
Ale posciel i lözko...SUPER!!!!!!!!!!!!!
Zaraz musze do H&M i ZARA wpacs-moze tam dostane taka posciel...Ale Ciebie prosze röwniez oadres!!
MIlego dnia !
Pościel z Next , a fotele trzeba szukać może trafi się okazja :)
UsuńDziękuję i miłego dnia również :)
Pięknie się to wszystko zapowiada i nie mogę się doczekać, aż zaprezentujesz nam całość. Pościel i uszyta przez Ciebie podusia bardzo mi sie podobają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZa każdym razem,kiedy do Ciebie zaglądam mam wrażenie jakbym przeniosła się w czasie...gdzieś w dawne czasy. Panuje u Ciebie tak niesamowity klimat...to jak jakaś bajka...jak sen...i aż żal się z niego obudzić.
OdpowiedzUsuńWszystko prezentuje się idealnie a łoże wygląda tak zapraszająco,że ma się ochotę tam położyć :)
Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)))
UsuńMówiłam Ci już że jesteś mistrzynią aranżacji???!!!!! Przepięknie!!!! i właśnie ten kolorek lawendowy jest temu winien!
OdpowiedzUsuńKochana a dostałaś mojego maila?
Buziaki
Dziękuję Myszko :)
UsuńSprawdziłam i w spamie też i nie mam :(
Buziaki :)
Poleciał jeszcze raz!
UsuńGdyby podczas prania zasłon przychodziły ma takie pomysły, pewnie prałabym je co tydzień ;) Jak zawsze SUPER! i nie dziwię się Dyziowi, że zagrzał tam miejsce na dłużej:)
OdpowiedzUsuńLove the pillows, love the chair, love everything here.
OdpowiedzUsuńHugs Bente
Nowy rok zapowiada się pracowicie....Zmiany ...zmiany....super. Powiem Ci, że ta pościel jest taka pełna uroku, wygląda pięknie... Fotelik wyszedł ładnie...ale chyba dużo pracy. U mnie też czeka na metamorfozę.... Cieplutkie buziaki pa...
OdpowiedzUsuńNajgorsze jest przygotowanie delikwenta a samo tapicerowanie to już z górki :)
UsuńDziękuję buźka :)
ojjj, zaczyna mi się podobać...czekam na więcej. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba! jest romantycznie:) A pościel musi być świetna w dotyku:)
OdpowiedzUsuńWow jestem pod wielkim wrażeniem zmian :)) Tylko fragmenty ale sypialnia wygląda przepięknie :)) Zazdroszczę tak pięknych wnętrz
OdpowiedzUsuńAch jej!Tyle zmian za jednym razem?Pościel cudnie pasuje do szarego stolika nocnego.Renowacja fotela to dla mnie rzecz niemozliwa ,a Ty piszesz o tym tak naturalnie.Powalająca całość sprawiła,ze idę zaraz do swojej sypialni chociaż coś poprzestawiać:))Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTe tapicerowanie nie jest takie straszne jak się wydaje , ale i tak nie przepadam za tym zajęciem .
UsuńDzięki piękne :)
Ślicznie!!! Ja uwielbiam fiolety, róże i ich odcienie i chętnie zabrałabym Ci poduszkę Amour :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnam taki stan z autopsji:))Jak już mnie nosi to często też na całego ale po tem tak się miło robi w domu.Ładnie ta pościel wygląda ,ja się przymierzałam już do takiej lnianej ale miałam opory że jak psu z gardła będzie wyglądać ale widzę że bardzo ładnie się prezentuje:)Czekam na cd.
OdpowiedzUsuńFotel cudny:)
Len pognieciony wygląda jak dla mnie ładnie i naturalnie ale nie wszystkie materiały tak ładnie się gniotą niestety .
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Pięknie to sobie wymyśliłaś :))) mi się marzą zmiany w moim "salonie" ale jeszcze przyjdzie mi na nie długo czekać...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Fajnie się zapowiada ja akurat lubię lawendowy :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita-lawendowy jest ładny-aż mam chęć pomalować i zmienić swoją sypialnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Co prawda nie wszystko pokazałaś (jak sama piszesz) :) ale to co widać baaaardzo mi się podoba. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńromantycznie i naturalnie!!!
OdpowiedzUsuńpięknie!!!
pozdrawiam Agnieszka.
Absolutely lovely! Love the ruffles,the room looks cozy and elegant at the same time... we need inspiring bedrooms in weather like this! Have a lovely week! Sharon x
OdpowiedzUsuńThank you Sharon :)
UsuńHave a lovely week too !
Cudnie w tej Twojej sypialni:) Nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć.
OdpowiedzUsuńOszalałam z zachwytu, aż brak mi słów... Po prostu przepięknie!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać c.d.n. kurcze no boska!! jest ta posciel, u nas takiej nie uświadczysz, szkoda:(
OdpowiedzUsuńJa mam akurat sypialnie w bakłażanowo-lawendowym kolorze, mój ulubiony, ta pościel bardzo by mi pasowała, jest taka vintage:) Edyta
Mi marzyła się już wcześniej taka pościel i przymierzałam się do jej uszycia ale na szczęście znalazłam taką jak chciałam w Next :)
UsuńDziękuję Edytko i ściskam mocno :)
O mamuś!!!!! Pościel arcy-mega-giga-hiper cudna!!!!! Uwielbiam tak wykończoną, zwłaszcza lnianą. Jest wprost cudowna. Mam chęć uszyć taką z lnu :) co prawda nie mam tak pięknego lawendowego, ale szara, albo biała też będzie piękna. Tym bardziej, że lnu u mnie dostatek :)
OdpowiedzUsuńTe zapięcia w 1/3 długości kołdry na zewnątrz, to świetny pomysł. Mam klientkę, której robię właśnie zapięcia na tej wysokości (ona akurat mosiężne guziki). Uważam, że jest to super sprawa, kołdra nie wypada a troki czy ozdobne guziki dodatkowo są ozdobą.
Zmiany rewelacyjne i te farbowanki, a wiesz, że i mnie zachciało się farbować tkaniny, i też za sprawą Alicji :) jestem ogromnie ciekawa efektu, kiedyś też farbowałam, ale to było w czasach gdy nic, albo prawie nic nie było. Głównie to była surówka (bo nic innego nie było). Teraz znalazłam mnóstwo serwetek. Będą fajną ozdobą np. fotela :))
Nawiasem mówiąc fotel też cudny. I jeszcze ta poduszka...
Noszzzzz..... czekam na pełną odsłonę :))
Uściski
Oj Renatko Ty to dopiero potrafisz stworzyć prawdziwe pościelowe arcydzieła :)
UsuńA zapięcie na troczki w tym miejscu bardzo się sprawdza .
Dziękuję pięknie !
Usciski
Zmiany są piękne !
OdpowiedzUsuńKolor lawendowy, pomimo tego, że kocham biel,
jest dla mnie bardzo miłym i lubianym kolorem.
Fotelik odnowiłaś cudownie! Profesjonalnie ;)
Dyzio to chłopak z gustem!
Widziałam Twój :) Ty to dopiero miałaś wyzwanie z renowacją staruszka :)))
UsuńDzięki
Piękną sypialnię wyczarowałaś :) Pościel jest cudowna, taka romantyczna z tymi falbankami i troczkami :)
OdpowiedzUsuńo rany, sypialnia wygląda bossssko i ta lniana pościel:)) Kasiu, zdradź proszę jak wygląda sprawa z tym farbowaniem, jaką farbę stosowałaś, czy jest to trwałe i czy nie będzie farbować podczas prania. Mam problem z dostaniem lnu w moich ulubionych kolorach i może to dobry pomysł na otrzymanie tego wymarzonego:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam gorąco z bardzo zimnego i zasypanego śniegiem Lublina,
Marta
Użyłam farby DYLON . Można farbować w pralce . Mi ufarbowało się wszystko ładnie bez żadnych zacieków czy plam . Farbowałam len i inne bawełniane tkaniny . A czy podczas kolejnego prania będzie farbowało , nie wiem jeszcze nie sprawdzałam , będę oczywiście prała z rzeczami w tym samym kolorze albo osobno . A i jeszcze jedno , do barwnika trzeba dodać soli która chyba ma za zadanie utrwalić kolor , zresztą wszystko jest w instrukcji .
UsuńDzięki , ściskam mocno :)))
muszę się zmierzyć z tematem:) pamiętam jeszcze farby, w których trzeba było gotować tkaniny ile to było babrania, cała kuchnia i łazienka wypaćkane:))
Usuńdziękuję za podpowiedź:)
Twoja pościel jest naprawdę piękna i jeszcze te koronkowe wykończenia prześcieradła, ach...
pozdrawiam
piękna pościel i bardzo fajny pomysł na sypialnię.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Sypialnia jest wspaniała, do tego ta lniana pościel... ach:) Cudna poducha i świetnie odrestaurowany fotel.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
jejciu ta posciel jest cudna ...aleś narobiła ;) teraz ja też taka chcę ....:(((
OdpowiedzUsuńsame sliczności i ra filiżanka ,muszę koniecznie pokazać swoją ;)
pozdrawiam
Ag
Ja za lillą nie przepadam choć w zeszłym sezonie ubierałam bardzo dużo sal w tych barwach -jednak ten zgaszony ton u Ciebie bardzo mi się widzi.. Jestem na TAK.I z niecierpliwością czekam na odsłony ciągu dalszego.Ślę buziole-aga
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię ale ten kolor jest taki przydymiony i bliżej mu do różu niż fioletu .
UsuńDzięki :)
Buziaczki:)))
Twoje zmiany iście wiosenne.
OdpowiedzUsuńPościel bardzo bardzo ładna.
Na pewno sny w takiej pościeli i takiej kolorystyce będą kolorowe.
Mnie się bardzo podobają te zmiany! Wprowadziły do wnętrza takie ciepło i urok :) Pościel jest piękna! Już marzę o takiej, i te troczki! Też planuję wyprać firanki z sypialni, ciekawe co z tego wyjdzie ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Mówisz że będziesz prała firanki , no to uważaj bo nie wiadomo jak to się skończy , hahaha :)
UsuńBardzo ładnie i inspirująco.
OdpowiedzUsuńMoja córcia ma pokój w kolorze lawendowym, chciała różowy ale przemyciłam lawendę:)
Zainspirowałaś mnie do zmian, właśnie w jej pokoiku, muszę dostać gdzieś barwinki i do dzieła.
Pozdrawiam:)
Do dzieła i powodzenia :)
Usuńjak nastrojowo, jak pięknie...
OdpowiedzUsuń:)
jejku - cudownie... i strasznie zazdroszczę tej pięknej pościeli, a na widok tej poduszeczki skręca mnie z zazdrości :))) Jesteś Kasiu niesamowita i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńNie no nieżle, niezle sie porobiło także miałam kiedyś sypialnie w tym kolorze ale zmieniłam hehe bo też ciagle coś zmieniam już mój mąż pyta czy kiedyś tak bedzie ze wszystko bedzie ostatecznie umeblowane, i biedaczek nie rozumie ze dekoracja domu to proces... ciągły proces w dodatku :) Jak dobrze że ktoś ma tak samo jak ja :)
OdpowiedzUsuńTak , samo życie to ciągły proces zmian ;)
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Sypialnia tak piękna, że musisz uważać, żeby ktoś nieproszony się nie przyplątał ;)
OdpowiedzUsuńPościel cudowa, i kolory i te urocze troczki i falbanki. Nie wiem tylko, czy praktyczna.
Nam śpi się wygodnie i przyjemnie no to chyba jest praktycznie , choć może miałaś na myśli prasowanie tych falbanek ?!
UsuńPościel lnianą wystarczy po upraniu dobrze wytrzepać i równo rozwiesić i naprawdę nie trzeba prasować , bo len pognieciony wygląda naturalnie i ładnie , oczywiście to jest tylko moje zdanie :)
Dziękuję i pozdrawiam
chętnie wskoczyłabym się do tego łóżeczka :)
OdpowiedzUsuńSzaro to wiedziałam, że lubisz, ale żeby aż tak kardynalnie? Słowo "kardynalnie" to jedyne, które mi przyszło do głowy w tej chwili, bo wolno z szoku wychodzę:)))
OdpowiedzUsuńNiestety, znowu jest pięknie i wszystko idealnie pasuje:)))
Gdzie trzeba jechać po taką pościel? A szara też była?
O matko! Ja z Tobą zwariuję:)))
Nie wariuj tylko przyjedz do mnie to wybierzemy się na zakupy razem :)
UsuńUściski:)))
Ładnie,bardzo ładnie nawet bym powiedziala!!!czekam na sesje calosci,bo wlasnie jutro zaczynam moje zmiany sypialniane....:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Rzadko spotyka się taki kolor lnu,a w Twojej aranżacji jest piękny.
OdpowiedzUsuńPoduszka Amour śliczna.
Ja ostatnio farbowałam koronkowe serwetki, materiałki i tasiemki w mocnej herbacie. Potem utrwalałam w piekarniku i prasowałam. Wyszły ciekawe rzeczy.
Zaintrygował mnie ten średniowieczny obraz/ parawan?? z tylu za krzesłem z podusią.
Chętnie zobaczyłabym więcej:)
Ależ wprowadziłaś piękne zmiany.Te szarości wyjątkowo łączą sie z delikatnym różem...masz oko do kolorów:))
OdpowiedzUsuńKolor tez faktycznie nie mój,ale tutaj wygląda na taki jakby przybrudzony fiolet i bardzo mi się podoba,pomijając proste ale bardzo efektowne wykonanie,,a te troczki....chyba zachorowałam na ta pościel,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńO matko to napewno Twoja Sypialnia czy z jakiegoś czasopisma? Te kolory mnie inspirują a poduszka na krześle to mój faworyt :) pozdrawiam i zapraszam do siebie Agnieszka z otwartaszuflada.blogspot.com
OdpowiedzUsuńpościel jest piękna :) Całość jest niesamowita......te zdjęcia podejrzewam nie oddaja w pełni uroku Twojego domu..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tyle piękna w jednym miejscu :), bardzo lubię tu zaglądać To była zeczywiście spontaniczna metamorfoza.
OdpowiedzUsuńKOlory przesliczne, po tych szaro-bialosciach to naprawde wspanialy pomysl i radosne objawienie dla oczu :) No i jaka wspaniala zapowiedz gdzies tam juz idacej wiosny... A fotel jest po prostu zabojczy, jaka szkoda ze ten Twoj garaz jest taaaaak daleko:) Pozdrawiam cieplo:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super, czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńpięknie tam u WAS, aż widząc te kawałki łózka chciała by się tam zakopać w pościeli i odpoczywać ;-)
OdpowiedzUsuńCo za wnętrze!!!
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten kolor :)
jakoś ciekawie wygląda połączenie tej zgaszonej jagody z szarym. też wcześniej nie oglądałam się za tym kolorem, ale patrząc na Twoje zdjęcie zmieniam zdanie :-). jak zwykle kocham Twoją elegancję i ta pościel ma nieziemski fason. nie wiem czy u nas w kraju w ogóle taką szyją. chyba tylko na zamówienie.
OdpowiedzUsuńJak ja lubie pgladac takie zmainy , Super eygląda a poduszka jest prześliczna , choc nie lubie fioletów ..
OdpowiedzUsuńTaki fotel to moje marzenie..
Metamorfoza bardzo trafiona ! Całość wygląda tak, jakby te kolory były tu od zawsze :)Brawa za męską decyzję i odwagę ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podobają. Nie mogę doczekać się reszty.
OdpowiedzUsuńPościel rewelacyjna!
Kochana!!!! Ależ to wszystko piękne!!!!!! Pościel, poducha, fotel!!!!!!!
OdpowiedzUsuńSłów brak, więc napiszę jedno: BOSKO!!!!!!
Dobrego weekendu!!!
Po wielkim całusie dla Ciebie i... kota:))))
Alicja
P.S. Cieszę się, że jakoś tam mogłam mieć w tym mikroskopijny udział:)))) To genialne, że możemy się tu nawzajem inspirować:))
Dziękuję kochana :)
UsuńTak wspaniały jest blogowy świat ciągłej inspiracji i motywacji .
A propos inspiracji to natknęłam się kiedyś na takie zdanie " Inspiracja istnieje, ale musi zastać cię przy pracy. " hahaha :)))
Cudownego weekendu !
Ja mu się tam nie dziwię ... wszystko piękne ....
OdpowiedzUsuńTa pościel i poducha ... ach
Pozdrawiam cieplutko :*
Ale cudne rzeczy! Sypialnia bardzo nastrojowa, nie dziwię się kotu wcale, że w niej przesiaduje. Pozwolisz, że będę tu stałym gościem? A fotel? Idealnie się komponuje. Mnie się marzy stary angielski uszak i nie ustaję w polowaniu....
OdpowiedzUsuńWitam i zapraszam serdecznie :)
UsuńCudne te zmiany! Powiedz jak Twoj maz reaguje na ogrom falbanek, ja chcialam w H&M zamowic lniana falbankowa posciel, no ale maz krzywo na to patrzy hihi.
OdpowiedzUsuńPiekny kolor uzyskalas, ja nigdy nie farbowalam tkanin za to koronki czesto.
pozdrawiam
No na szczęście mój mąż nie ma z tym problemu ,a nawet bardzo mu się podoba nowe oblicze sypialni hahaha:)
UsuńDziękuję Atenko i ściskam mocno :)
To sypialnia z mioch snów!!! Wszystko cudne , a najbardziej- tu będę nudna już -pościel i miłosna poducha. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz? Kiedy? Jak ja bym tak chciała. Sypialnia cudna!!!!
OdpowiedzUsuńRezultat prania zaslon fantastyczny! :-)Wspaniala sypialnia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lawendowy...jeden z moich ulubionych kolorów:-) Idealnie wpasował się w klimat sypialni! Jednym słowem- piękne! Jak widać kicia jest podobnego zdania;-) pozdrawiam i zapraszam do siebie www.starapracownia.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSkradłabym i pościel i poduszki i fotel i Dyzia też :)
OdpowiedzUsuńWspaniała metamorfoza sypialni! Te kolory! A pościel z lnu to chyba będzie mi spędzać sen z powiek, tak jest piękna :))
OdpowiedzUsuńPozdrowienia jak zwykle serdeczne :)
Beata
Witaj Kasiu, ulubienico moja :)Brakowało mi Twoich inspiracji ,oj brakowało! U Ciebie jak zwykle można się zauroczyć i zapomnieć o Bożym świecie.Piękna przemiana ,taka luksusowa :):)
OdpowiedzUsuńPiękny blog, wspaniałe zdjęcia, aż miło popatrzeć. Z chęcią bedę tu zaglądać ponieważ zainteresowała mnie tematyka Twoich postów no i te niesamowite migawki........Super.
OdpowiedzUsuńZApraszam także i do mnie, mimo że poczatkująca. Może i tam znajdziesz coś dla siebie. Pozdrawiam
Piękne zmiany! Jesteś niezastąpioną czarodziejką! Ten kolor i sama pościel mnie zachwyciły. A poduszka uszyta przez Ciebie - cudo! Och i ach!
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
I pomyśleć, że od zasłon się wszystko zaczęło... :) Niezła lawina się ruszyła :) Nowa aranżacja jest śliczna. Kolorki piękne! W tej pościeli to aż żal się kłaść, żeby jej nie pomiąć - taka jest cudna :)
OdpowiedzUsuńKasiu wyjątkowo przypadła mi do gustu ta przemiana, chociaż ile dobrze pamiętam poprzednia wersja była w kolorach niebieskich i też mi się podobała.Mam wrażenie że ten lawendowy kolor wniósł ciepełko i przytulność do pomieszczenia, aż sama zapragnęłam wprowadzić ten kolor do domu:)))
OdpowiedzUsuńKasiu, swojego czasu, po przeczytaniu jednego z Twoich postów spłakałam się jak bóbr... Teraz chciałam podziękować za to, że obdarzasz innych pasją, pięknem i ciepłem. Zapraszam do mnie, a zwłaszcza do przeczytania posta:
OdpowiedzUsuńhttp://werandaeulalii.blogspot.com/2013/01/nasz-pierwszy-miesiac.html
To takie moje małe podsumowanie i podziękowanie.
Your bedroom is a dream. I LOVE the colors. They are just beautiful.
OdpowiedzUsuńToday I hang up new curtains in my livingroom. The color is like the lightest pillow only a bit more light. I will show them in a post soon.
Have a nice evening.
Hugs
Wspaniałe, ja tez nie przepadam za bardzo fioletami, ale czasami przydaje się odmiana
OdpowiedzUsuńPokaż nam koniecznie całość! Jestem bardzo ciekawa!Zapowiada się cudnie!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzmiany fantastyczne, a poducha skradła moje serce :)
OdpowiedzUsuńtakie zmiany to ja lubię:)
OdpowiedzUsuńpięknie
ta poduszka jest cudna !!! To mój ukochany kolor ! właśnie taką mam narzutę ! rewelacja ! pozdrawiam i zazdroszczę ! jak Ci się znudzi to daj mi znać, chętnie przyjmę ją do siebie ;-))
OdpowiedzUsuńewa
Wow - te zestawienie kolorystyczne jest świetne, poza tym forma pościeli również wspaniała.
OdpowiedzUsuńpościel wyszła ci kolorystycznie obłednie:)))
OdpowiedzUsuń