Witam :)
Jednak dawkę fioletu musiałam zmniejszyć .
Kolor pościeli mi nie przeszkadza bo jest pastelowy , taki powiedziałabym przydymiony
i bliżej mu do różu niż filetu więc pościel została ale poduszka którą uszyłam
i pokazywałam w ostatnim poście, poszła w odstawkę .
Teraz jest biała z pszczółką i ta zdecydowanie bardziej mi odpowiada .
A tak nawiasem mówiąc to pewnie ta niechęć do fioletu wzięła się u mnie z dzieciństwa .
Moja kochana Mama w trosce o nasze zdrówko gdy byliśmy dziećmi
usiłowała nas przekonać do picia soku z buraków brrry :(
Ani mi , ani nikomu z mojego rodzeństwa witaminy w tej postaci nie przypadły do gustu ,
a ja, jak widać mam uraz do fioletowego aż do dziś .
Hahaha:)
Na łóżko uszyłam lnianą narzutę wykończoną falbaną .
Falbana miała być do ziemi , ale niestety zabrakło mi lnu , więc jest taka jak jest .
Może kiedyś doszyję , a na razie spod lnianej kapy wygląda ręcznie robiona piękna koronka .
Przemalowałam szafy i ozdobiłam francuskim napisem kominek .
Przemalowałam również toaletkę i zmieniłam w niej lustro .
No i tak mniej więcej wygląda moja nowa stara sypialnia .
Pozdrawiam serdecznie !
Cat-arzyna
A nie kusi Cic malowanie podlog?
OdpowiedzUsuńtak myslalam, ze ta poducha zniknie. A łozka na cebulke uwielbiam
Jakoś nie , mam pomalowane schody na biało i na razie dziękuję podłogi na biało nie maluję ,
Usuńschody muszę codziennie sprzątać , może dlatego że mam czarnego kota .
Pozdrawiam :)
Podsumuje jako pierwsza-bosko!!!tak ludwikowo bym powiedziala:)))
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie!
Moge prosic o inf jaka to farba te szafy i toaletka?kolor swietny!
Pozdrawiam cieplutko,
Tysia
Annie Sloan Paris Grey
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Długość narzuty jak zamierzona, biorąc pod uwagę te koronki pod spodem... Sypialnia prześliczna :) I też uważam, ze akurat tutaj lepiej wyglada ta biała poduszka.
OdpowiedzUsuńA sok z buraków... dzisiaj uwielbiam, w dzieciństwie jakos mi nie proponowano, natomiast byłam pojona tranem (takim normalnym, w płynie, dużą łyżką) - i pewnie wiele osób się zdziwi, ale uwielbiałam ten tran, ponieważ na zagrychę była solidna porcja kiszonej kapusty i to było pyszne! Nie dziwię się natomiast dzieciom, które dostawały do zagryzienia kawałek chleba -też bym to znienawidziła!
No NIE uwielbiasz sok z buraków !
UsuńDzięki za odwiedzinki , pozdrawiam serdecznie :)
Piękna sypialnia, cudowne miejsce na odpoczynek i relaks. Gratuluję pomysłu, cudownych zdjęć i przesympatycznego bloga. Zapraszam do mnie, jeśli masz ochotę.Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńPrawdziwie krolewska stpialnia!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy sypialni bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie kominek, ponieważ mam b. podobny lampion, którego używam latem na tarasie.
Jego przeznaczenie u Ciebie pobudziło moją wyobraźnię. /wykorzystam go inaczej/
Pozdrawiam
mi się wydawało, że poduszka bardziej fuksjowa, ale jak napisałaś dziś o tym soku z buraków to faktycznie-miała kolor soku buraczkowego :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobała ta poducha! dodawała innego, wyrazistego akcentu...z tą białą jest bardziej stonowanie :)zapewne bardziej w Twoim stylu :) a u mnie o tej porze roku zaczyna brakowac koloru stąd będę miała sentyment do Twojej poduchy ;p...a sypialnia ogólnie...WOW robi wrażenie iście królewskiej!!
i tyle pracy włożyłaś w aranżację, ale warto było, bo efekt niesamowity!
przepiękny obrazek...to MB? czy jakaś święta? bo z takim wizerunkiem jeszcze się nie spotkałam...
Pozdrawiam!
Nie jestem pewna ale chyba MB :) Masz rację o tej porze roku częściej poszukujemy koloru a nasze wybory bywają czasem zaskakujące :)
UsuńDziękuję i pozdrawiam
Catarzyna zabawiał mnie opowieściami o swoim dzieciństwie. Pokój wygląda wspaniale, piękne pościel, narzuty na łóżka i piękne ręcznie koronką szydełkową, Aach. Uwielbiam fioletowy, a twój pokój jest bardzo przytulny. Pozdrowienia. Renata
OdpowiedzUsuńśliczna ! a ja jestem na etapie poszukiwania lnianej poscieli ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Pościel, poduchy, narzuty cudeńka. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie ubralas swoje lozko, cudnie wyglada z tymi wszystkimi warstwami falbaneczkami I koronkami, no I wogole cala sypialnia iscie krolewska, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNieustannie zazdroszczę umiejętności szycia. Ale od dzisiaj zazdroszczę całej sypialni!! Jest cudowna!
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy zniewalający :) Piękna ta Twoja sypialnia ...
OdpowiedzUsuńwow, az mnie zatkalo, Twoja sypialnia jest po prostu przecudowna, wyglada jak zdjecie sypialni z jakiegos krolestwa, jestem pod wielkkim wrazeniem, chetnie bym tam spedzila kilka dni hhahaha:) sciskam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńPotrafisz stworzyć wspaniały klimat! Masz niesamowity dar, wszystkie Twoje aranżacje są przepiękne! Ja jedynie wolałabym bez tego parawanu ... Toaletka i fotel, marzenie, też mam w swojej sypialni kącik, który pewnie długo sobie na te mebelki poczeka. Zapraszam do mnie choć na chwilkę, może coś podpowiesz? myloveshabby.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKasiu i poprzednia i obecna wersja sypialni jest cudna!
OdpowiedzUsuńTak jak na Ciebie działa kolor fioletowy, na mnie we wnętrzach działa pomarańcz,
choć bardzo lubię je jeść, tak malowanie ścian tym kolorem przez moją mamę napawa
mnie alergią:)
Uwielbiam pognieciony len i myślę, że nawet to dobrze, że zabrakło tkaniny, ponieważ
pod piękną lnianą narzutą wyłania się równie piękna narzuta z ręcznie robioną koronką.
Buziaki.
Pewnie każdy ma jakąś alergie , która czasem mija albo nie :)
UsuńDziękuję , buźka :)
Pieknie . Naprawde. Ale mam do Ciebie pytanie, ktore nurtuje mnie od czasu, jak na Twoj blog zaczal zagladac moj maz. Ba - nawet wydrukowal sobie jakies tam zdjecie za wzor , ze tez tak musi zrobic. No wiec moj maz buntuje sie gdy chce przeobrazic nasz dom w cos tak slodkiego jak twoj dom . Mowi ze tu mieszka macho no i w domu musi byc troche jego obecnosci i za cholere nie da zmienic kilku rzeczy. Jak Twoj facet sie w tym wszystkim odnajduje ? Moze jakis maly post na ten temat -mysle ze nie jedna z nas chetnie by sie tego dowiedziala. Czy z nimi walczyc..... czy im odpuscic....no wlasnie, co z tymi facetami, ktorzy gdzies tam przemykaja po naszych domach. Sciskam mocno.Ania
OdpowiedzUsuńHahaha:)
UsuńMoże powiedz swojemu facetowi że jest tak bardzo męski i taki macho że nie musi tego już niczym podkreślać , że wystarczy jego obecność :)))
Mój mąż na szczęście nie ma z tym problemu , podoba mu się nasz dom i cieszy się gdy ja jestem szczęśliwa :)
Myślę że tam gdzie jest jakiś spór , to czasami przydaje się kompromis , bo przytulny dom to nie tylko rzeczy ale i miła atmosfera :)
Buziaki :)
Piękna klimatyczna sypialnia. Łóżko w nowej szacie po królewsku się prezentuje. Ta buraczkowa;) poducha bardzo mi się podoba i według mnie na łóżku też jej było dobrze. Obecna wersja, bardziej stonowana też piękna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Szczęka mi opadła, efekt piorunujący!Ach...mieć taką sypialnię....
OdpowiedzUsuńIstne cudeńka tworzysz kochana,po prostu bajka!!!
Podoba mi się twoja sypialnia, najbardziej narzuta.
OdpowiedzUsuńKochana ale byś mi się teraz przydała do aranżacji sypialni/ofisu. Jesteśmy w trakcie remontu i bardzo bym chciała, żeby pokój był taki 'po mojemu' = po Twojemu ale nie wiem czy podołam?
OdpowiedzUsuńNarzuta jest przepiękna! Skąd Ty bierzesz taki pięny len? I koronki wystające, no pełen romantyzm! Szafa ma super kolorki!!!! Właśnie takie wybrałam do remontowanego pokoju:)
Doklejam sie - skad ten len bierzesz ??
UsuńDziękuję Myszko :)
UsuńNa pewno będzie cudownie , koniecznie się pochwal jak skończysz :)
Len kupiłam kiedyś w Fabricland chyba 20 metrów , niestety już mi się skończył i niestety takiego ostatnio tam nie widziałam :(
Uściski
No, no jak z katalogu albo z takich powiejennych zdjęć ... podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBuźka!
Kasiu, narzuta na lozko z ta "za krotka" falbana, wyglada swietnie, niczego z nia nie rob, bo przedobrzysz. Sypialnia stala sie chyba jeszcze bardziej przytulna, ciepla i zachecajaca. Ta poprzednia poducha bardziej mi sie podobala, tworzyla mocniejszy akcent w pastelowym pokoju.
OdpowiedzUsuńWszystko wyglada niebanalnie i ma niezwykly klimat.
Serdecznosci
Pewnie tak zostanie :)
UsuńA poduszka może była ok , ale wiesz czasami niektóre kolory mnie męczą .
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :)))
Fioletowy czy buraczany, czy jakiś tam, wszystko jedno. I tak będzie pięknie w Twoim wykonaniu. Narzuta spowodowała , ze zaparło mi dech w piersiach. Cudna.
OdpowiedzUsuńPięknie!Narzuta jest bardzo ładna:)Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńAlez Ty masz piekna sypialnie!!Parawan bajkowy,wszystko jest cudowne!!!
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam,na a z burakow.....tylko salatka:D
Obecna wersja jest najlepsza. Troche w stylu skandynawskim, troche francuskim. Ogolnie jest pieknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. By
Poducha z pszczółką też ładna! Zresztą cokolwiek zrobisz mi się podoba :) Z tym kolorkiem to zabawne, Syl dzisiaj też nabrała pewnych podejrzeń co do preferencji kolorystycznych ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
marta
Kasiu cudownie mieszkasz :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Witaj!!!
OdpowiedzUsuńKochana ,ja myslalam,ze ogladam jakis magazyn wnetrzarski......
Myslalam,ze cos potrafie robic ,ale przy Tobie to kropla w morzu.....
Jeszcze w starym roku postanowilam,ze jak bede znowu na chodzie to biore sie za sypialnie...Jesli bede mogla zapytam Cie pare razy o rade...Meble...WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Usciski :)))
Jasna poducha zdecydowanie mi się lepiej podoba...W takiej sypialni to aż się chce spać...Wszystko dopasowałaś idealnie...Miłego tygodnia pa...
OdpowiedzUsuńPięknie - stworzyłaś wspaniałą sypialnię której zazdrości Ci niejedna z nas.
OdpowiedzUsuńWspaniały klimat, dodatki, meble , tkaniny....i mogłabym tak wymieniać bez końca.
Pozdrawiam:)
Ależ to nie sypialnia! To prawdziwy buduar! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Moja Kochana-cudownie zmieniałaś sypialnię!!Bardzo brakuje mi umiejętności szycia.Koronka pewno mamina wkomponowana wspaniale!Moc buziolków slę-aga
OdpowiedzUsuńMieszkanie jest wspaniałe. Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńAle odnosząc się do poduszki - to poprzednia była moim faworytem i bardziej mi się podobała. Ale ogólnie bardzo zazdroszczę talentu i konsekwencji w urządzaniu mieszkania.
Your bedroom is sooo beautiful. Love it all.
OdpowiedzUsuńKasiu, jest bajecznie, cudnie, słów mi brak po prostu! Uwielbiam takie łóżka przystrojone warstwowo:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Ale piekne lniano - koronkowe klimaty. Cudnie!
OdpowiedzUsuńRobi ogromne wrażenie .... nie wiem co napisać. Szapo ba ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ollina.
Wow, pięknie u Ciebie! Totalnie nie moje klimaty, ale u Ciebie to wygląda tak gustownie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam =)
Romantycznie i pieknie!
OdpowiedzUsuńKasiu przepięknie masz u siebie... za każdym razem gdy tutaj wchodzę to oczom nie wierzę:)))
OdpowiedzUsuńsypialnia robi niesamowite wrażenie! gratuluję pomysłu i realizacji
buziaki
Przeniosłam się w inną epokę -CUDOWNA!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
A beautiful bedroom Kasia, what a lovely lace sheet ...very pretty, and I can see something else I LOVE, the painted screen...you will have to show us some time..have a lovely week! Sharon x
OdpowiedzUsuńWitaj, pięknie to wszystko wykonałaś, bardzo mi się podoba ta "przykrótka "kapa lniana. super:-)Ja właśnie jestem na etapie malowania mebli w sypialni:-)pomalowałam dwie szafki nocne i spasowałam .Czekam na nowy przypływ energii .
OdpowiedzUsuńPodziwiam ten twój zapał:-)
Pozdrawiam
Wiejska Chata
Świetnie! Ale zaszalałaś!
OdpowiedzUsuńCała sypialnia prezentuje się wspaniale !!!
OdpowiedzUsuńWszystkie dodatki tak pięknie z sobą współgrają !!!!!!!!!!
Fiolecik na łóżeczkowych poduszkach nieco zgaszony i uważam że z całością cudnie wygląda !!!
Pozdrawiam Agnieszka
Aha! Jednak nie tak kardynalnie i poduszkę wcięło:))) No i dobrze, ale ta pościel nie do ruszenia jest :)))
OdpowiedzUsuńTy,mi, Kasiu, nie pisz takich rzeczy, bo się jeszcze na te zakupy z Tobą wybiorę:))) Warunek jest taki, ze pozwolisz mi nocować w tej bajecznej sypialni:)))))))))))) No sama widzisz - niewykonalne:)))))
Buziaki!!!!!!
Sypialnia bardzo nastrojowa.
OdpowiedzUsuńA ten parawan - rewelacja! Zdradzisz cos na jego temat? (Twoje dzielo?)
Pozdrawiam
A(polonia)
Nie parawan to nie moje dzieło , zdobyczny .
UsuńZamierzam coś zrobić z drugą stroną parawanu , wtedy będę miała dwa w jednym :)
Dziękuję pięknie i pozdrawiam serdecznie :)
Moja szefowa mowi, ze fiolety i lila to kolory kobiet niespelnionych, choc ja tam nie jestem pewna, bo moim zdaniem to kolor ludzi uduchowionych, a wiec wszystko pewnie od zapatrywan i gustow zalezy. Tak czy owak, sypialnia piekna, taka nastrojowa i niecodzienna (chyba powinno byc-nieconocna;). Takie posty dodaja mi odwagi i zachecaja do postawienia swoich czterech scian do gory nogami, a to jest nie takie proste, kiedy jest sie w moim wieku a wlasny maz twierdzi ze wszystko jest ladne i nie trzeba niczego zmieniac...
OdpowiedzUsuńPewnie im czlowiek mlodszy, tym sklonniejszy do zmian i lepiej je znosi, na stare lata przyzwychajamy sie do swoich "starych smieci" :) Ale i tak mam jeszcze kilka mebelkow do przerobki i od tego przedsiewziecia nie odstapie.
A wiec Ty maluj, szyj, mebluj, a ja bede sobie u Ciebie ladowac baterie i dodawac odwagi :) Pozdrawiam
Od czasu do czasu , każdy potrzebuję zmian :)
UsuńOdwagi kochana i do dzieła , zmian paru rzeczy w domu to nie jakieś życiowe decyzję to fajna zabawa to jak wpuszczenie świeżego powietrza :)
Dziękuję za miłe słowa !
Uściski
Wszystko wygląda cudownie, romantycznie, kobieco, bosko:))
OdpowiedzUsuńPiękne wnętrze stworzyłaś!
pozdrowionka:)
Ach bajkowo Kasiu!!!
OdpowiedzUsuńno pięknie wygląda :) ale jaki masz fantastyczny parawan :)
OdpowiedzUsuńUmnie też jest mało fioletu , choć najmłodasz córcia go lubi ,
OdpowiedzUsuńŚlicznie u ciebie ,,,
A mnie się ta fioletowa poduszka bardzo podobała, może dlatego, że sama jestem fanką fioletu :) Chociaż mucha też jest śliczna. Cała sypialnia urzekła mnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTaka sypialnia to moje marzenie :))
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się spełni ;)
Pozdrawiam ciepło :)
TWOJE FALBANY MNIE INSPIRUJA I FASCYNUJA :SA PIEKNE POZDRAWIAM LUCY Z MANNHEIM
OdpowiedzUsuńSypialnia bajka!!! Chapeau bas!
OdpowiedzUsuńBoska sypialnia!!! cudowne szarosci, lny i koronki...
OdpowiedzUsuńSypialnia wspaniala. Osbiscie bardzo mi sie podoba kolor liliowy we wszystkich swoich odcieniach i combinacich z innymi kolorami np. bialym i popielatym.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Madrytu
Co jakiś czas tu zaglądam , po cichutku podczytuję, zachwycam się i znikam, ale dziś nie wytrzymam ! nie będę siedzieć cicho!! pora zabrać głos!!! TĄ SYPIALNIĄ ROZWALIŁAŚ MNIE ZUPEŁNIE, TO JEST PO PROSTU BAJKA!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie !
UsuńSerdeczności przesyłam :)))
Oj rety, rety....przepięknie!:)Maria Antonina w lepszej nie spała!:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsypialnia iście królewska:)moja też jest w fioletach, z tym że ja akurat lubię ten kolor. Mama zamiast sokiem z buraków poiła mnie syropem z cebuli, do którego mam uraz do tej pory.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiem kiedy Ty to wszystko robisz, ale wiem jedno - robisz to wspaniale. :) Piękną sypialnię uczyniłaś. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńKasiu - to zdecydowanie sypialnia bardziej w Twoim stylu :) Cieszę się, że zmieniłaś kwieciste zasłony - nie pasowały mi wcale do Ciebie :) Cudnie przerobiłaś toaletkę - jest idealna. Wnętrze takie szlachetne się zrobiło :) Len przepięknie się komponuje - a co z gnieceniem? Jak to się sprawdza w codziennym użyciu?
OdpowiedzUsuńSypialnia niczym z bajki! :)
OdpowiedzUsuńMasz sypialnie marzenie. Urzekająca! Pięknie ją urządziłaś. Nie lubię zasłon, bo jakoś wiszący kawałek materiału nie przemawia do mnie, ale pomyślałam sobie jakiś czas temu że jedyne co bym mogła mieć to lniane zasłony i u Ciebie są takie piękne, długie z przezroczystego lnu... Pościel którą masz i tak piękna narzuta dają tyle poczucia spokoju, że aż się chce odpoczywać. Fascynują mnie szafy takie jak Twoja, tylko ja za żadne skarby w takiej się nie zmieszczę. Czy ty masz jeszcze garderobę? Przepraszam za tak niedyskretne pytanie, ale widzę właśnie na blogach te piękne szafy i zastanawiam się czy to tylko ja mam tyle ciuchów i nie umiem się zorganizować, czy dziewczyny mają drugą szafę poza sypialnią. Toaletka z tym nowym lustrem prezentuje się jakoś lepiej i pomyślałam, że gdybym nie miała mojej po babci (mam taką z lat 20-tych) to bym właśnie taką chciała mieć. Fajne są też te Twoje okrągłe pudełka. Świetny pomysł - robią klimat, nie mówiąc o parawanie :-). Pisałabym i pisała o tym jak bardzo mi się podoba ta sypialnia, ale czas wrócić do realu :-). Jak możesz i masz ochotę, to zajrzyj do mnie jutro, bo chętnie posłucham twojej oceny mojego notatnika skrapowego. Ściskam serdecznie
OdpowiedzUsuńHahaha , w sypialni mam dwie takie szafy w jednej mieści się garderoba mojego M a w drugiej część moich rzeczy no i mam jeszcze dużą szafę w swojej pracowni . A prawdziwa garderoba bardzo , bardzo mi się marzy .
UsuńDziękuję i pozdrawiam :)
Przepiękna sypialnia. Może dobrze, że moja sypialnia tak nie wygląda bo chyba w ogóle bym z niej nie wychodziła ;) Ale w oczy rzucił mi się jeszcze parawan. Prawdziwe cudo! Marzę o takim.
OdpowiedzUsuńNowa narzuta super się komponuje z wystająca koronką - nie trzeba jej przedłużać :)
OdpowiedzUsuńCudowna sypialnia. Wszystko jest tak pięknie dobrane i na swoim miejscu. Achhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh ta ręcznie robiona koronka jest cudowna, sama robiłaś, czy ją gdzieś upolowałaś.
OdpowiedzUsuńUpolowałam :)
UsuńDziękuję :)
Buziaki
przepiękna sypialnia
OdpowiedzUsuńzazdroszczę
:)
Dla mnie bajkowo! Aż musiałam sobie twój blog zawiesić na mojej liście oglądania :) Uwielbiam oglądać twoje wnętrzna, Cat-arzyno! :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdecznie ze Stajenki
Asia
Sypialnia przepiękna, cudna i przeurocza, no po prostu brak słów. Tylko sie położyc i wypoczywać
OdpowiedzUsuńJa się powtarzam, ale masz bajkowo!!!
OdpowiedzUsuńCudownie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
MZ
100% romantyzmu!
OdpowiedzUsuńale pięknie!!!!!! jak ze snu!
OdpowiedzUsuńpodziwiam również za totalnie relaksujący nastrój,ZACHWYCAM SIĘ parawanem w tle-cóż to za cudo!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSypialnia jest przepiękna... każdy detal cudowny i zaczarowany.. i choć ogromnie żal mi tej buraczkowej poduchy:))- to nowa też jest super. Z fioletami rozumiem... :)), gdy byłam w ciąży też zmieniałam swoją sypialnie i wtedy pomalowałam kawałek ściany na taki przytłumiony fiolet i pościel fioletową ze srebrnym wykonczeniem i tak się z tym źle potem czułam, że zaraz po ciąży, wszystko kazałam przemalować na dotychczasowy kolor, wyciągnęłam stare zasłony i starą pościel:)) i dopiero się poczułam jak w domu. :))
OdpowiedzUsuńU Ciebie jest tak pięknie! Zawsze z wielka przyjemnością spaceruję po Twojej posiadłości :)
OdpowiedzUsuńBAJKA:)..............to powinno oddać klimat Twojej sypialni.....masz w sobie to coś:) Edyta
OdpowiedzUsuńCUDNIE !!! Aż brak mi słów.... nie wychodzilabym z takiej sypialni....
OdpowiedzUsuńPrzepięknie u Ciebie. Chciałabym być taka pracowita jak Ty, wtedy i moja sypialnia bylaby dopieszczona. A tak to wciąż jest coś do poprawienia czy przemalowania.
OdpowiedzUsuńTwój blog to piękne miejsce, pełne magii. Można tak u Ciebie siedzieć i siedzieć, i siedzieć... Bez końca!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Agnieszka
Bardzo mi się podoba parawan.
OdpowiedzUsuńCzy to malowidło olejami, czy jakaś reprodukcja?
Piękne zmiany w sypialni :) łóżko prezentuje się przepięknie!!! :)
OdpowiedzUsuńUwiodłaś mnie tą koronką wychylającą się spod lnianej kapy, jest boska.
OdpowiedzUsuńPotrafisz w jednej chwili zmienić całkowicie swoje otoczenie, mam przed oczami cały czas jak wyglądała Twoja sypialnia we wcześniejszych odsłonach w niebieskościach a teraz ta lawenda - brak mi słów nad Twoim talentem