Jestem bardzo zaskoczona że już tyle osób odwiedziło mojego bloga . Nie wiedziałam że to dzieje się w tak szybkim tempie. Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze które rzeczywiście motywują do działania .
Postanowiłam że pokarzę wam manekina który nie do końca wygląda tak jak zamierzałam ,bo podczas naklejania grafik trochę papier mi się porwał (bardziej niż chciałam) .Nie miałam cierpliwości zaczynać od nowa ( za bardzo byłam wkurzona ) i tak zostało . Pomazałam mojego manekina kawą i wszystkim mówię że tak to właśnie miało być !
Postanowiłam że pokarzę wam manekina który nie do końca wygląda tak jak zamierzałam ,bo podczas naklejania grafik trochę papier mi się porwał (bardziej niż chciałam) .Nie miałam cierpliwości zaczynać od nowa ( za bardzo byłam wkurzona ) i tak zostało . Pomazałam mojego manekina kawą i wszystkim mówię że tak to właśnie miało być !
Proszę oto on bardzo VINTAGE !
Co myślicie zacząć jeszcze raz czy udawać że jest ok?
Szkoda tylko tej ślicznej buzi |
Manekin jest cudny, pięknie postarzony, rzeczywiście rozdarcie biegnące na twarzy dosyc spore, jeśli Ci juz nie przeszkadza to zostaw...bo wyglada autentycznie vintage...ale jesli ci nerwy przejda i dojdziesz do wniosku ,ze chcesz jeszcze raz sprobowac to chyba powinnaś...przynajmniej ustrzezesz sie poprzednio popelnionych blędów:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinie i szczerość to wiele dla mnie znaczy.Może kiedyś jeszcze się z nim zmierzę
OdpowiedzUsuńJak dla mnie teraz jest bardzo dobrze, wyglada jak wyciagniety ze starego atelier. W koncu wszystkie kochany stary styl:)))
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie kolor jaki uzyskalas, fajnie ze dokladnie nie widac napisow, to dodaje uroku, ja bym na pewno nie poprawiala.
pozdrawiam cieplusio
Dziękuję Atenko za komentarz ,cieszę się że tak myślisz ,pozdrawiam również ciepluteńko !
OdpowiedzUsuńjakie udawać, jest świetny !!!!!
Usuń....jak tu u Ciebie ślicznie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Cat..manekin jak dla mnie bomba, jest taki autentyczny, i widac jakby przestał ze 100 lat w jakiejś pracowni krawieckiej, na błedach sie uczymy wiec następnym razem będziesz już uważać na wszelkie rozdarcia, a ten juz tak zostaw, efekt postarzenia kawą-przepiekny!ślicznie u Ciebie,a szafka z poprzedniego posta jest rewelacujna, już Cię dodaje do moich obserwowanych blogów;-) i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://myhandmade-mojemlynki.blogspot.com/
Dziś mam więcej czasu więc podglądam co się da. Bardzo fajny manekin. Ja bym zostawiła, wyszedł naprawdę świetnie i gdybys nie napisala, że zamiar mialas inny, myślałabym, że właśnie tak miało być. Sama mam ochote na manekin i nawet mały kącik dla niego by się znalazł. Nie mówiąc,że ułatwiłby mi zycie przy szyciu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKasiu manekin super! czasem strasznie się trzeba namęczyć żeby wyszedł taki vintage look, a u Ciebie przypadkiem wyszło od razu :) widać masz talent! zostaw go takiego jaki jest, bo jest fantastyczny! pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWracam jeszcze raz do Ciebie, obejrzeć wszystko, aby być już na bieżąco. Zaskoczenie moje jest wielkie, ile już zdarzyłaś pokazać zaledwie od stycznie, nie dziwi mnie natomiast wcale ilość obserwatorów. To co robisz szybko można docenić. Życzę Ci również klientów i licznych zamówień na różne projekty, bo fach masz w ręku.
OdpowiedzUsuńKasiu, jak możesz być zdziwiona, jak u Ciebie takie cuda, że nie chce się wychodzić z bloga;) Manekin cudny, ja mam na razie w wersji ubogiej, ale kiedyś też marzę o przerobieniu go na takiego z klimatem:)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie;*
Nie masz co udawać - właśnie taki jest ok! Lekko nadszarpnięty "zębem czasu" ;) Pozdrawiam - Grażyna (Petit Point)
OdpowiedzUsuń