Strony

piątek, 3 października 2014

Dusky Pink Autumn


Nie przepadam  za typową jesienną kolorystyką we wnętrzach. 
Bardzo jesiennym kolorem dla mnie jest przykurzony róż . 
W tym roku, piękny odcień przydymionego różu króluje w moim domu.


Takie pastelowe kolory bardzo mnie wyciszają
a do wnętrza wprowadzają przytulną ,
 ciepłą i relaksującą atmosferę. 



 Piękny kolor postarzonego różu możecie uzyskać farbując naturalny len. 
A gdy zależeć wam będzie na czystym odcieniu różu 
to proponuję wybrać białe bawełniane albo lniane tkaniny.


Farbowanie tkanin jest bardzo łatwe, robi się to po prostu w pralce i gotowe, 
polecam :) 





Do miłego wkrótce , bo dzieje się u mnie wnętrzarską ostatnio, oj dzieje, 
ale póki co, pracy przede mną mnóstwo.

Jeszcze tylko wielkie serducho z jesiennych różowych astrów dla Was kochani, 
w podziękowaniu, za wasze odwiedziny, ciepłe komentarze, za to że jesteście:)

Wspaniałego weekendu !
Buziaki :)
Cat-arzyna






51 komentarzy:

  1. Ja mam podobnie:) bardzo lubię taki pudrowy róż :)
    śliczne zdjęcia jak zawsze:)
    pozdrowienia Catarzynko

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny kolor taki tez lubie :) , a mówisz ,że farbujesz w pralce :O , a w jaki spsów wrzucasz barwnik tam gdzie proszek ? a co przy nastepnym praniu ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wsypuję barwnik do bębna , nie do dozownika . Po farbowaniu , trzeba tkaninę jeszcze raz uprać, a potem jeszcze raz nastawić normalny cykl prania z proszkiem na pusto, bez obaw pralka będzie czysta, bynajmniej czysta jest moja, ale ja używam tylko tego barwnika który pokazałam na zdjęciu.
      Dziękuję i uściski przesyłam :)

      Usuń
  3. Avre a ubiegła mnie z pytaniami. Kasiu, zawsze masz pieknie, delikatnie. Co tu duzo gadać! Tu trzeba być i uczyć się piękna i smaku. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana moja dla Ciebie to chyba muszę jeszcze większe kwiatowe serducho ułożyć , w podziękowaniu za te miłe komplementy .
      Na pytania o farbowanie w pralce odpowiedziałam po komentarzem Avrea .
      Dziękuję i cudownego weekendu życzę !

      Usuń
    2. Nie cukruję. Mówię, co czuję. Buziaki

      Usuń
  4. Fajnie że jesteś mimo zabiegania ;-)
    Pudrowy róż mówisz? Cukieraśny pomysł z tą pralką?
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mała obsuwa w planach , ale co tam , dla tych miłych chwil z Wami warto :)
      Dziękuję Balerinko ! Buziaki !

      Usuń
  5. Piękne kolory! Taki róż prosto z wrzosowiska :) Chyba się starzeje powolutku, bo jesień staje mi się coraz przyjemniejsza przede wszystkim ze względu na paletę kolorów właśnie , no i te mgły nad polami.... ech...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam córkę 2 -latkę więc róż ma we wszystkich odmianach :)) dla mnie jesień to szarości i beże, ale ten brudny róż też jest uroczy :) Strasznie lubię tu zaglądać, ma Pani wspaniały styl, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Taki róż w połączeniu z szarym albo bielą jest po prostu idealny.
    Dziękuję i pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja natomiast uwielbiam wszelkie odcienie jesieni-rudości,rudzizny...to mi leży..Fajny ten pomysł z farbowaniem.Za miesiąc będę po 'sasiedzku'-pozdrówka ciepłe-aga

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze lubilam takie odcienie rozu, chociaz musze ci powiedziec, ze UWIELBIAM wszystkie kolory jesieni:) Milego weekendu:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ta opcja bardzo mi się podoba - lubię wszelkie przydymione odcienie. O farbowaniu w pralce nie słyszałam!!! Musze koniecznie zgłebic temat, bo to brzmi kusząco!! pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak romantycznie. Uwielbiam pudrowy róż chociaż jesień kojarzy mi się z brązami i beżami. Taka kolorystyka nasuwa mi na myśl koniuszek zimy, ale sama nie wiem dlaczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Taki róż i ja bardzo lubię ... ech cudna ta Twoja jesień Kasiu :)
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  13. Taki odcień różu to cudo....Uwielbiam Twoje wnętrza.....aranżacje....ach powzdycham sobie...:)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. pięknie :) cieszę się że nie jestem jedyna w lubości brudnego różu -jak go nazywam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasiu nie przestajesz mnie zadziwiać, w pralce, wspaniały pomysł.Przygaszony róż też lubię ten kolor.Pozdrawiam jesiennie choć dzisiaj mamy w pogodzie namiastkę lata.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesienny świat mi się podoba ale faktycznie te kolory we wnętrzu to też nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jesień w Twoim wydaniu bardzo mi się podoba, a taki róż jestem w stanie zaakceptować, ba - nawet pokochać :-) :-) :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  18. Farbowanie w pralce uznałam jako źart:)) A tu proszę.....człowiek uczy się przez całe źycie.Pozdrawiam.Ania.Ps.Róź cudny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudne kolorki Ta poducha okrągła z daleka wygląda na satynową a ona taka cudnie zgrzebna jest:) Dzięki za radę co do farbowania.
    Jesienne pozdrowienia ślę xx

    OdpowiedzUsuń
  20. Kasiu:))to my Tobie dziękujemy że jesteś i raczysz nas swoim pięknem:)))uwielbiam taki róż:)ja go nazywam spopielony :)))mój jesienny dom jest ubrany w popiel i właśnie taki róż:))kiedy na blogach i wokoło pysznią się dynie ,pomarańcze i brązy u mnie tego nie ma,a jeśli dynia to raczej do zjedzenia niż dekoracji:))a jeśli do dekoracji to biała:)))pozdrawiam cieplutko i już nie mogę się doczekać czym nas zaskoczysz:))))tak pięknie u Ciebie,że aż się nie chce stąd iść:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Też nie lubię krzykliwych pomarańczowych dekoracji... dlatego muszę napisać, że bardzo mi się podoba jesień w Twoim wydaniu ;-)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Uwielbiam dodatki w kolorze pudrowego różu. Milego weekendu

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj, cudeńka przepiękne, jak to zwykle u Ciebie! Siedzieć i podziwiać. Uwielbiam ten brudny róż.:)
    Koniecznie muszę wypróbować farbowanie.:)

    OdpowiedzUsuń
  24. W Twoim wykonaniu każdy róż jest do zaakceptowania, co ja piszę, do pokochania. Bardzo lubię u Ciebie bywać. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  25. Pięknie i szykownie. Przykurzony róż ma swoje piękno. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. A beautiful color! I can see why you would pick this for your Fall color! : )

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam trzy ulubione kolorki a jednym z nich jest właśnie róż w wielu odcieniach!
    Przykurzony róż u mnie się nazywa brudny.....;)Ale Twoja nazwa jakoś bardziej mi się podoba! Jak pozwolisz będę go od dziś też używać w swoim nazewnictwie! ;)
    Kasieńko tak sobie myślę, że jesteśmy podobnie skonstruowane! Ale to oczywiście moje odczucie i miło mi będzie jeśli Ty choć w połowie tak samo czujesz! ;)
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  28. Lovely photos and colors. I do not like the warm color pallet of fall. Perfect photos!
    Lovely visit
    Marcie

    OdpowiedzUsuń
  29. Co za zbieg okoliczności,bo mnie też od jakiegoś czasu strasznie kręci róż : ). Na początku tak trochę nieśmiało sięgałam po ten kolor,ale teraz zaczynam się rozkręcać i sprawia mi to coraz większą frajdę : ). Róż poprawia mi nastrój i jest taki romantyczny. Oczywiście we wnętrzach : ),chociaż właściwie nie miałabym nic na przeciw wskoczeniu na przykład w jakiś różowy dresik ; ). Pozdrawiam serdecznie : ).

    OdpowiedzUsuń
  30. Uroczy romantyczny ocień różu, też mnie kręci choć bardziej u Ciebie, z resztą tu wszystko wygląda piękniej! Pozdrowionka Dora

    OdpowiedzUsuń
  31. A do mnie ten róż jakoś nie przemawia, chociaż u ciebie mnie intryguje ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Chwyta za serce ten odcień różu! W Twoich romantycznych wnętrzach szczególnie dobrze się prezentuje:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Twoja jesień ma swój urok....Jest po prostu taka Twoja....Buziaki pa....

    OdpowiedzUsuń
  34. To jedyny odcień różu, który do mnie przemawia:) będąc ostatnio na giełdzie zakupiłam sobie tasiemki i inne niezbędne rzeczy fo ozdoby właśnie w
    tym kolorze...z drewnem komponuje się idealnie...
    Czekam na Twoje nowe odkrycia ...
    Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Ojej jaki przepiekny ten róż! Trż nie lubię żółci i pomarańczy. Super zmienic pokoj w ten przydymiony róż. Nie wiedziałam że można kolorowac w pralce. Kupiłam troche barwników do tkanin ale póki co leża...

    OdpowiedzUsuń
  36. Śliczna kolorystyka - pudrowo i romantycznie. Piękna alternatywa dla żółci, pomarańczy i czerwieni. :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Lubię tu zaglądać, zawsze coś mnie zainspiruje, dotknie pięknem, zachwyci... tak dobrze, ze są takie miejsca jak Twój blog:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Oh, how beautiful. Never thought of this colour as autumn colour - but you demonstrated me how wonderful it is. Thank you for inspiring me! I love your blog!
    Have a happy happy autumn
    Elisabeth

    OdpowiedzUsuń
  39. I ja bardzo lubię taki odcień różu. Pięknie się komponuje z naturalnymi dodatkami.
    Ciekawam bardzo cóż takiego dużego teraz przygotowujesz? :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Uwielbiam do Ciebie zaglądać, bo zawsze przenoszę się w świat baśniowy, wyimaginowany i aż nie mogę uwierzyć, że tak mieszkacie :)
    Dawno nie zaglądałam, ale już nadrobiłam zaległości - Wasz kamper zwalił mnie z nóg mówiąc kolokwialnie. Ciiii ale nawet sama przez moment zamarzyłam o takim :)
    Pudrowy róż - tak to u mnie funkcjonuje - to i mój typ na jesień. Właśnie powstaje poduszka na szydełku w połączeniu tego koloru z szarym. Piękne zdjęcia, przedmioty, piękna Twoja dusza, która bije z tych wnętrz!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń