Pociągnę dalej klimat z poprzedniego posta . Na szafie stał zrobiony przeze mnie tryptyk więc pomyślałam ze może warto pokazać go bliżej . Nie do końca jest zrobiony przeze mnie . Kupiłam w charity shop lusterko z okiennicami , a na nich były motywy indyjskie , które absolutnie do niczego mi nie pasowały.
Zawsze marzyłam o takim tryptyku , więc marzenie swoje szybciutko spełniłam. Przemalowałam , postarzyłam , lusterko zlikwidowałam i mam coś na kształt tryptyku ikon .
U nas zapowiada się piękny słoneczny weekend !
Miłego weekendu !
piękny ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie Ci wyszło.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńO Boska Katarzyno!Jesteś nieziemska!Bardzo podobają mi się Twoje meble "po"
OdpowiedzUsuńMistrzyni po prostu!!
Ikona świetna!
Pozdrawiam słonecznie;)
Wow, świetnie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńU nas też i zamierzam go wykorzystać na porządki w ogrodzie, Edyta
OdpowiedzUsuńsuper pomysł i rewelacyjne wykonanie :)
OdpowiedzUsuńjesteś prawdziwą artystką :)
buziaki
Kasia
no, wygląda na bardzo stary :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Nie jestem fanką takich rzeczy, ale piękno trzeba chwalić!
OdpowiedzUsuńUdał CI się!!!!Jest wspaniały..Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńo rajusku, jest przepiekny :) zakochalam sie w twoim tryptyku...
OdpowiedzUsuńWspaniały efekt uzyskałaś. Gratuluję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo, tryptyk z charakterem, wyszedł doskonale. Brawo!
OdpowiedzUsuńU mnie też słoneczko, więc Twoje życzenia się spełnią.
Pozdrawiam
Bardzo fajnie Ci wyszedł. Gratuluję ;o)
OdpowiedzUsuńJest przepiękny!
OdpowiedzUsuńBeautiful Kasia, really lovely. Have a great sunny weekend! Sharon
OdpowiedzUsuńNo nie, po prostu pięknie!!!!
OdpowiedzUsuńWow, ale go realnie postarzyłaś... wygląda na bardzo wiekowy i dlatego tak dobrze pasuje do reszty.
OdpowiedzUsuńPiękny - postarzony i oryginalny. U mnie też słonecznie, zatem miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWspaniały!
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje portretowe candy, jeszcze do północy:)
Raz dwa trzy... i jest tryptyk, jak Ty to robisz, że w tak krótkim czasie powstaje tyle rzeczy, pracochłonnych i pomysłowych?!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Tryptyk jest piękny. W ogóle w magicznym otoczeniu stworzonym własnymi rękami żyjesz. Piękny świat. I dziękuję za to, że i u mnie coś Ci się spodobało.
OdpowiedzUsuńWow, choroba mnie uziemiła na tydzien a tu sie widze działo, oj tam oj tam, o te ogonki to raczej nikt z nas sie nie gniewa;-)))może to jakaś nauczycielka polskiego ;-) tryptyk ekstra, no a ta ławka szkolna-wspaniała. Cat cudnie aranżujesz swoje wnetrza do każdej blogowej sesji,a widac że wszytsko u Ciebie ma wyjatkowy posmak vintage.Jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuńZjawiskowy i pięknie postarzony!Jak prawdziwy:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSwietne przetarcia i kolor, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChoć jednym okiem, toć przecie widzę, że cudo absolutne:))) Kolory szat przy tych przetarciach fenomenalne:)) Odpoczywaj, buziaki:))
OdpowiedzUsuńFantastyczny efekt końcowy
OdpowiedzUsuń¡Es un trabajo fantástico! Te felicito.
OdpowiedzUsuńFeliz fín de semana.
Śliczne to Twoje dzieło. W ogóle cały blog jest super, więc z chęcią będę do Ciebie zaglądać. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńno co mam powiedzieć ,jest piękny :)wszystko czego sie dotkniesz jest piękne i z wielka klasą. Buziaki wielkie moja Ty artystko :*
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł, rewelacyjne wykonanie - tryptyk jest przecudny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Tryptyk wpaniały. jestem pod wrażeniem. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWpadłam tu do Ciebie przypadkiem :) a może to nie był przypadek... Piękne rzeczy wychodzą spod Twoich rąk!
OdpowiedzUsuńmagia w każdym kącie u Ciebie...pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń